 |
jednaxnaxmilion.moblo.pl
Dziewczyno. Twoje teksty są bardzo intrygująCe. świetne po prostu. dd piszesz na podstawie własnych doświadczeń. ?
|
|
 |
|
Jesteś jak przeterminowane żelkiiii z biedronki. Nie chcę, ale chętnie zjem .
|
|
|
|
Kiedyś byłeś. Potem cię nie było. I znowu jesteś. Mówisz, że kochasz. Ale skąd mam wiedzieć, że pewnego dnia , nie weźmiesz jeansowej kurtki, zapasowych kluczy i znowu mi nie powiesz, nie wiem kiedy wrócę, i czy wogóle to się stanie. ?
|
|
|
|
Kiedy patrzę na twoją twarz na zdjęciu na n-k , przypomina mi swoją , kiedy cię jeszcze nie znałam.
|
|
|
|
Po prostu ugryzłam hamburgera, popiłam colą. I zapadłam w sen żelazny, twardy, nieprzespany. Już nie widziałam swojej przyszłości. Planów. Nie byłam ciekawa świata.
|
|
|
|
wiesz. jakoś mnie tak korci, żebyś mnie poznał ? problem w tym , że ciebie nie korci. kiedy ja patrze. ty nie patrzysz. a jeśli patrzysz to ukradkowo, żebym ja nie widziała. niestety, ja zawsze widzę, tyle, że też ukradkowo. wiesz, wiem , że nie jestem w twoim 1 planie uczuciowym. ale chciałabym chociaż trafić na ten 2. wiem , że to nie casting. ale przynajmniej plan 2. !!
|
|
|
|
pokochałam twoje wady. twoje porozrzucane rzeczy po całym mieszkaniu. a teraz trudno mi się przyzwyczaić do porządku. nawet mój bałagan nie potrafii mi przynieść takiego uczucia jak ten twój. taki niezwykły bałagan. ciekawe, czy jeszcze kiedyś ktoś tak pobałagani w moim mieszkaniu, żebym to tak samo pokochała ? Na to się zgadzam. Ale bałaganu w moim życiu , który pozostał po tobie, już nie da się posprzątać.
|
|
|
|
Znowu zadali to pytanie. Pytanie, które bardzo boli. Znowu mama i tato spytali czy mam chłopaka. A ja.? Co ja miałam im odpowiedzieć. ? Że mogłabym ich mieć po pachy. ? Ale istnieje tylko jeden. Który mnie niestety traktuje jak ... Jak powietrze.
|
|
|
|
Pomaluję ściany na kolorowo. i nauczę się zapomnieć. jak to jest być zranioną.
|
|
|
|
Powiedział, że ją kocha. Ona jednak, nigdy nie kochana, nie umiała odpowiedzieć. Nie wierzyła w te słowa. Nie wierzyła, że ją ktoś kocha. Powiedział, że jeśli mu nie uwierzy skoczy z dachu. Ona dalej nie wiedziała co to jest miłość. Dopiero, gdy go naprawdę zobaczyła, jak startuje do skakania, uświadomiła sobie, że to na pewno jest miłość. I uświadomiła sobie, że ona też go kocha. Taki impuls, dreszcz przebiegający jej po plecach, pozwolił jej uwierzyć w miłość.
|
|
|
|
- Potrzebny mi jest dowód. ! - Po co ci mój dowód osobisty .? Nie wierzysz , że jestem prawdzwy. ? - Nie palancie. Mi chodzi o dowód na to, że mnie kochasz.
|
|
|
|
On : Przecież jestem przystojny. ! Mam kolegów. ! Pieniądze .! Władzę.! Ona : Tak, ale oprócz tego trzeba posiadać jeszcze serce, a ty go chyba nie masz , prawda. ?
|
|
|
|
Dodaj komentarz