Jeśli kiedykolwiek mnie opuścisz
kochanie,
Zostaw trochę morfiny przy
drzwiach
Ponieważ potrzeba mnóstwo
leków
Aby uświadomić sobie , co
mieliśmy
A czego już nie mamy.
czuję jak dym z papierosa szczypie mnie w oczy , a żar się jeszcze tli żeby zamienić się w popiół . przypominam sobie sny o pięknej przyszłości do której wszystkie drzwi są już zamknięte bezpowrotnie .