|
Mówią że święta Bożego Narodzenia to czas, w którym ludzie są wszyscy razem. Spotykają się przy wigilijnym stole i wtedy nie liczy się nic innego tylko to że są ze sobą i mogą okazać sobie więcej ciepła niż zazwyczaj. Ja tego nie widzę. Dostrzegam zupełnie odmienną sytuację. Zaludnione ulice, kolejki stąd do Ameryki, tłumy zabieganych ludzi, którzy nie zwracają nawet uwagi na rodzinę czy przyjaciół przechodzących obok, bo muszą zdążyć pokupować prezenty. Zdenerwowane matki, które nie mogą odciągnąć swoich dzieci od sklepowych wystaw, oburzone staruszki, nie umiejące zrozumieć dlaczego wszystko jest takie drogie. Gdzie nie pójdę, widzę grupki osób wykłócających się o to kto stał pierwszy w kolejce po mięso. Ludzie zamiast cieszyć się z tego, że spędzą święta wspólnie z rodziną zajmują się głównie kwestiami materialnymi. Nic nie jest tak jak powinno. Witamy w XXI wieku kurwa !
|
Dodaj komentarz