|
jaknajdalejstad.moblo.pl
To zbyt piękne by mogło być prawdziwe! Czasem takie wrażenie mam mówię Wam! To zbyt piękne by mogło być prawdziwe! Szczęśliwe zakończenia zazwyczaj są tylko w filmie.
|
|
|
To zbyt piękne by mogło być prawdziwe!
Czasem takie wrażenie mam, mówię Wam!
To zbyt piękne by mogło być prawdziwe!
Szczęśliwe zakończenia zazwyczaj są tylko w filmie.
|
|
|
Chce poruszyć cie, chce ciebie dotknąć, pocałować, chce cie miec na zawsze, chce sie tobą opiekowac, chce bys wciąż na mnie polegał, chce być twoim przyjacielem, chce byś kochał mnie do końca czy wymagam za wiele???
|
|
|
`Nigdy mnie nie zrozumiesz.
|
|
|
-o jej! moje serce zwariowało. -czemu? -a widzisz tego chłopaka? to on tak na mnie działa. Jego oczy. wszystko. A ja jestem zdrowo walnięta. -bo? -bo on nawet nie wie, że ja istnieje./ zunia
|
|
|
w końcu to powiedział. `nie. nie kocham Cię` nie mogła powstrzymać łez. obróciła się i pobiegła przed siebie. a jego serce zaczęło piec z bólu. kiedy zobaczył jej łzy. stracił miłość.
|
|
|
- i od kiedy oni są razem ? - od kiedy zauważali w sobie 'to coś' .
|
|
|
- daj rękę - po co ? - zobaczę czy pasuje do mojej - a jeśli pasuje, to co wtedy ? - wtedy mogę Cię trzymać za rękę do końca świata
|
|
|
''...moim szczesciem jestes wlasnie Ty..''
|
|
|
Moja milosc do Ciebie jest nie do opisania. Nie spodziewalam sie ze znowu Ci zaufam.Jestes dla mnie wszystkim.Kazdy dzien spedzony z Toba jest niezapomniany...najlepszy.Niechce tego stracic...ciebie.
|
|
|
`teraz leżysz na plecach spoglądasz na błękitne niebo serce dotyka serca`
|
|
|
Już kilku mężczyzn w jej życiu wyznało jej miłość. Różnie : słodkimi wyznaniami, oddaniem, czułymi gestami, czynami. Ale to on powiedział "Albo Ty, albo żadna inna" i to sprawiło, że jedynie jemu uwierzyła w stu procentach
|
|
|
Łzy powoli kapią... Wolno spływają po twarzy. W środku COŚ boli jeszcze bardziej. Trudno zidentyfikować źródło. Nagle łzy zamarzają... Już nie czuje jak płyną. Wszystko się zatrzymało. Nie boli. Nawet nie bije? Ziemia przestała się obracać. Na chwilę... I znów przeszywające cierpienie duszy. Myśli wracają. Obraz cierpienia ukazuje się oczom. Widzą jak kocha. Jak pragnie miłości. JEGO miłości... On ulega jej uczuciu. Zaczyna ją kochać. Zapomina ... Niezidentyfikowany obiekt zaczyna piec. Kłuje, rozdziera BOLI ! Nie myślę. Obraz znika z oczu, a cierpienie dalej jest, zostaje. Nie widzę go, ale odczuwam. Już chyba wiem co to. Zdaje mi się, że to serce.. To na pewno ono. Pęka na pół. Życie zaczyna tracić sens. Miłość rani. Brak miłości zabija. Niech chociaż ON to czuje. Niech żyje.
|
|
|
|