|
jagobella.moblo.pl
dźwięcznym głosem rozkochał mnie w sobie.
|
|
|
dźwięcznym głosem rozkochał mnie w sobie.
|
|
|
Ostatnio czuję takie wielkie NIC, a chciałabym czuć cokolwiek, chociażby wściekłość...
|
|
|
"Miłość nie umiera, nie ulatuje jak kariera rapera. Jeśli się kończy, nigdy się nie zaczęła. Jeśli wygasa, to znaczy, że nigdy nie płonęła!"
|
|
|
"Uwierz w tą miłość którą w swoim sercu masz nie poddawaj się dzięki miłości świat jest piękny"
|
|
|
"Jeśli chcesz być kochany to kochaj innych miłość jest darem , miłość daje wiarę"
|
|
|
"Weź, nie przejmuj się. Wykorzystaj siłę, którą masz Jeśli czegoś pragniesz zdobędziesz to, radę dasz. Pamiętaj o ogniu, który w sercu płonie. Nie załamuj się, bo jak wrak zatoniesz. Nie przejmuj się bo wszystko będzie dobrze Nie bądź słaby wać, nie załamuj się Bóg widzi wszystkie twoje czyny dobre Niebawem wynagrodzi je"
|
|
|
-cham!! babiarz!! skurwysyn!! -przeszło? -na 10 minut.
|
|
|
Przysunąwszy się odrobinę bliżej, zaczęłam wodzić opuszkami palców po konturach Jego przedramienia.Trzęsła mi się ręka - byłam pewna, że to zauważy. -Mam przestać?-upewniła się, bo zamknął powieki. -Nie- odparł, nie otwierając oczu. -nawet nie potrafisz sobie wyobrazić, co czuje, gdy tak robisz.- westchnął.
|
|
|
- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało. - A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę..
|
|
|
powiedział , że to koniec - odchodzi . zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi , pieprzony żart . jednak on był poważny . zamilkłam . odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach , czułam jak moje serce cholernie piecze . ale nie , przecież muszę być silna , nie mogę się załamać . powiedziałam , że wszystko w porządku i szybko zapomnę .. pobiegłam do domu , choć ledwo stałam na nogach , ale nie mogłam się poddać , nikt nie mógł poznać po mnie smutku . wytarłam łzy . niepotrzebnie , kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę . nie potrafiłam nad sobą zapanować . skulona usiadłam na krawężniku krzycząc , czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk . otępiona , zalana łzami , spuchnięta – nie podniosłam się już nigdy z tego.
|
|
|
-kocham go. - dziewczyno, ogarnij się! nie widzisz jaki on jest?! czy ty naprawdę nie zauważasz jego wad?! - a czy ty myślisz, że ja szukam u niego wad.. ja ciągle szukam miłość w jego oczach. tej naszej małej miłości. i ciągle mam nadzieje, że w końcu ją ujrzę.
|
|
|
-Tak się cieszę,że wróciłeś. -Uwielbiam do Ciebie wracać. -Uwielbiam Cię witać.
|
|
|
|