Eh, codziennie płacze, raz ze szczęścia, raz z rozpaczy.. Trudno rozróżnić z jakiego powodu, ale często płacze bo chce, albo może nawet muszę. Szczęście opiera się na miłości, milość opiera się na szczęściu, czasem myślę, że nasza miłość jest bez sensu, że jesteśmy ze sobą z przypadku.. Ale, czy można nazwać przypadkiem zaufanie, troskę, pragnienie i uczucie miłości względem siebie? Czy można określać miłość z perspektywy całkowicie obcej osoby? Można ale powinno się to robić obiektywnie, a nie subiektywnie. Kurcze, żyje na chusteczkach, gardło mi wysiadam, jak nic się rozkładam. Ogólnie rzecz biorąc to musze zmienić w sobie egoizm, rządze władzy, skłonności do kłótni i wiele innych cech. Ale obiecaj mi, że mi pomożesz, że będziesz mnie wspierał i ganił do zmian, bo sama się tego nie podejmę. / potty
|