|
Zaczynałam od zera , bez jakiejkolwiek podpory , która by mnie podtrzymywała szłam dalej . Nie zważałam na konsekwencje , chciałam po prostu dobrnąć do celu , zarzuć kotwicę i umiejscowić się w idealnym punkcie . I nagle pojawił się on , bezuczuciowy , skryty gnojek , w którym zakochałam się od razu , od pierwszego spojrzenia w oczy . Później zatrzymywałam się cały czas w tym samym porcie , żeby tylko popatrzeć na jego postawną sylwetkę , niebieskie tęczówki czy poczuć zapach perfum przechodząc obok niego . Utkwił mi w sercu , nie mogłam się go pozbyć choć próbowałam wszystkiego. I co ? Nadal siedzi w mojej głowie , nie mając zamiaru z niej wyjść .
|