 |
iosonoval.moblo.pl
gdy zauważysz że kiedy rozmawiamy moje kąciki ust są niespokojne nie myśl że rozśmieszyły mnie Twoje słowa. nawet jeśli opowiadasz o zagładzie nuklearnej moje wnętr
|
|
 |
|
gdy zauważysz, że kiedy rozmawiamy, moje kąciki ust są niespokojne, nie myśl, że rozśmieszyły mnie Twoje słowa. nawet jeśli opowiadasz o zagładzie nuklearnej, moje wnętrze podskakuje, zgrzyta, faluje, skrobie i łaskocze mnie. przeprasza, nie daje rady opanować radości jaką niesie rozmowa z Tobą / iosonoval
|
|
|
|
ten dziwny strach przed utratą, tego, co jeszcze nie jest nasze, to drżenie dłoni, dziwne świergocenie w podbrzuszu i wieczorne łzy na poduszce są absurdem towarzyszącym każdej kobiecie podczas zauroczenia. / iosonoval
|
|
|
|
Szczęście – ani dobrobyt, ani przyjemność, ani żądza, ani zadowolenie, ani radość, ale trochę tego wszystkiego naraz. / Coco Chanel
|
|
|
|
nie miej czelności wracać, bo nie wierzę, że tym razem dasz radę zostać w moim świecie. / iosonoval
|
|
|
|
Kobieta bez zapachu to kobieta bez przyszłości. / Coco Chanel
|
|
|
|
jeśli cały świat naraz będzie chciał mnie powstrzymać, będę i tak tam gdzie Twój zapach będzie się zaczynać. będę tam choćby była to najdłuższa droga, bo masz we mnie trochę więcej niż przyjaciela i wroga! / Bas Tajpan - Ciepło
|
|
|
|
nie wiem z kim pieprzył się mój mózg. jest w stanie błogosławionym i przestał kierować mimiką. kiedy Ty stoisz niedaleko, mam ochotę złożyć usta w rybkę, pocałować Cię... ten mój mózg chce, żeby to wszystko było takie klarowne. on chce, żeby uczucia były więźniem serca, zamknięte w izolatce nie były tak oczywiste dla Ciebie. nie potrafię długo ich unikać. czekam na rozwiązanie. niedługo nadejdzie. znowu tak bezbożnie się do mnie uśmiechniesz, a ja uwolnię swoje mięśnie twarzy i odważę się powiedzieć Ci coś miłego. to takie niestosowne... / iosonoval
|
|
|
|
przygryzałam wargi do krwii, kiedy usłyszałam, że jesteśmy nieśmiertelni. i nie, żeby czuć zło dwa czy trzy dni, ale wieczność. nie dadzą nam odpocząć, nie dadzą chwili wytchnienia. ich życie będzie opierało się na zatruwaniu tego co do tej pory wyhodowaliśmy pracą naszych rąk. nie przestaną kołatać, a nasze bramy będą musiały być dla nich otwierane, bo wraz z czasem, to my będziemy chłonęli mądrość ziemii. nic nas nie zdziwi. ludzkie rozterki, na przełomie wieków uległy niewielkim zmianom, za to leki są inne. zatoniemy w szumie lasu, krew wciąż będzie płynąć w naszych żyłach. będziemy robić swoje mimo drogowskazów waszych czasów. / iosonoval
|
|
|
|
potrzebuje uciec spod waszych skrzydeł. spróbuje wyjść na najwyższą gałąź, wdrapie się tak wysoko, wysoko, że nie będziecie potrafili mnie schwytać i zatrzymać. potem pofruęe gdzieś, gdzie będe mogła podziwiać widnokrąg. tak dawno nie widziałam jak styka się Słońce z ziemią... / iosonoval
|
|
|
|
tyle okruszków szczęścia w oczach, że aż wstyd je pokazać! / iosonoval
|
|
|
|
opony wchodzą w asfalt jak baseball w czaszkę. / erde,pih,pyskaty
|
|
|
|
to wszystko jest zdecydowanie, ponad moje siły. wiem, że moja niezależność i pewność siebie, nikną. bezsilność bierze górę. a ja mam cholerną i nieodpartą potrzebę się przytulić. / nieszczesliwazakochana
|
|
|
|
Dodaj komentarz