Żebram o miłosć, chociaż za każdym razem gdy myślę, że ją znalazłam i oddaję się całkowicie, a osoba która ja darze, korzysta przez chwile, a pozniej odchodzi bez słowa.
Czuję, że zamykam za sobą drzwi, drzwi których nie umiałam zamknąć od ponad roku.
Tak w Listopadzie byłoby już dwa lata, byłoby. I nawet nie jest mi jakoś żal. Jest mi dobrze ze świadomością, że Ciebie
nie ma, że jesteś tylko odłamkiem.