|
insensible.moblo.pl
Dziś wyszła z pracy później miała trochę czasu gdy zobaczyła go jak stał po drugiej stronie pasów. Wiesz jak jest wystarczy jedno spojrzenie jej wystarczył jeden g
|
|
|
Dziś wyszła z pracy później, miała trochę czasu,
gdy zobaczyła go jak stał po drugiej stronie pasów.
Wiesz jak jest, wystarczy jedno spojrzenie,
jej wystarczył jeden gest, a już wiedziała,
że on jest jej przeznaczeniem.
Chyba czuł to też, na czerwonym zaczął iść w przód,
wyszłaby mu na przeciw gdyby strach nie spętał jej nóg.
On szedł i patrzył na nią jakby mówił znasz mnie jak z nut
i wtedy jakiś wóz strzaskał jego czaszkę o bruk.
|
|
|
Kobiety - z nimi źle, bez nich gorzej.
Z czasem żyć już bez nich nie możesz, innego tłumaczenia nie znam. Jedna daje Ci życie, druga może je odebrać.
I trzecia. Wszystkie egzystują obok
i w słowo nie wchodzą z sobą w szranki.
A każda z nich rządzi Twoją głową.
Kobiety - im więcej myślę, tym mniej rozumiem,
a mówiąc ściślej, czasem są jak manekiny bez sumień
i choć to głupie w sumie, wiem że tylko kobieta może mnie naprawdę zrozumieć.
|
|
|
niejeden po takiej dawce mógłby się zakochać w mopie. Na foki tekst głęboki mam - nie działa, dlaczego?
Mała jesteś brana pod uwagę, więc nie spierdol tego.
|
|
|
Nie, dziękuję nie piję powiedziałem jak stoję,
kiedy ktoś już lał tequile w szklankę większą niż słoik,
na stolik wyjął korniszony, wszystko spoko byłoby gdybym dziś na oko nie był tak wstawiony...
Wstałem o 6 choć ten fame jest lekki,
nim podbiłem do kibla już ziewałem na kafelki
i wierz mi, to żadna frajda czy odjazd, widzieć na ziemi menu z zeszłego tygodnia.
Nie jestem typem co kaca nie topi klinem,
wiesz to jakby ktoś mi mówił z rana weź popij winem.
Wiem co to melanż przez 48 godzin synek, jedyne co dziś mogłem popić to etopirynę..
|
|
|
Byłem w Twoim wieku piękne czasy...
Żyłem pełnią życia dziś mam problemy z sercem i reumatyzm.
Mam co wspominać, nie narzekać na starość, żałować,
przynajmniej jak mnie kręci wiem jaka będzie jutro pogoda.
|
|
|
Porozmawiajmy o tym, jak ciężko jest zapomnieć.
|
|
|
Nie mam dosyć , zapominam , że tak działa wódka - pieprzonego Arnolda zrobi z krasnoludka.
Akcja krótka , opłakana w skutkach - krew mi leci z ryja , morda obita calutka.
Z lokalu w środku grudnia wychodzę jak panisko:
chuj w kurtkę , chuj w klucze , chuj w portfel , chuj we wszystko!
Polską czystą skrapiam emocje,
wyśpię się po śmierci , w grobie odpocznę .
|
|
|
Ale póki co kielon w dłoń , a goń!
Więc piję browar , łoję wódę,
utrzymuję się na nogach , co graniczy z cudem...
|
|
|
normalnie nie mieści mi się to w głowie. dziewczyno, po co to robisz, po co ci później płacz, skoro wiesz dobrze, że on nie jest ciebie wart ! po co chcesz znowu do niego wracać...
|
|
|
I need a doctor, doctor..
to bring me back to life.
|
|
|
jego delikatne dłonie zapamiętała na zawsze.
|
|
|
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś
|
|
|
|