|
inmymind.moblo.pl
Nigdy Cię nie zapomnę bo nie rezygnuje się ze swych najpiękniejszych wspomnień...
|
|
|
Nigdy Cię nie zapomnę, bo nie rezygnuje się ze swych najpiękniejszych wspomnień...
|
|
|
zazdroszczę Jej. przecież widzę to, co się dzieje. widzę jak zapalniczka w Jego ręku drży na Jej widok, kąciki ust mimowolnie układają się w uśmiech, a klatka piersiowa podnosi się i opada coraz szybciej. na mnie tak nigdy nie reagował. a przecież mam piękniejsze tęczówki, większy biust i powabniejsze usta. jednakże, to Ją pokochał. nie mnie.
|
|
|
kochał ją w trampkach, pożądał w szpilkach, ubóstwiał na boso
|
|
|
Podeszliśmy do brzegu, złapaliśmy się za ręce. Fale rozbijały się o nasze stopy. Szliśmy w głąb morza, spokojnie, niestrudzenie. I wtedy wiedziałam, że do końca dni będziemy tak razem płynąć. Czasem któreś z nas się potknie i zniknie pod taflą wody. Ale przecież jesteśmy razem, możemy się uratować.
|
|
|
Z tamtych dni zapamiętałam tylko słońce, twoje słowa, i poczucie bezgranicznego szczęścia.
|
|
|
Gdyby tak można było zamknąć w butelce zapach lata.
|
|
|
Tęsknię za czymś czego nie miałam, nie znałam, a potrafiło jednym spojrzeniem uszczęśliwić i uwolnić serce od conocnych rozpaczy. Nie używając żadnego słowa, nie wydobywając z siebie ani jednego dźwięku. Taki był.
|
|
|
staliśmy patrząc sobie w oczy. jednak nie z miłością, jak te wszystkie zakochane pary, z pewnym rodzajem pogardy. oboje czekaliśmy kto się pierwszy odezwie. - chcę wiedzieć co myślisz. - powiedziałam - o czym ? - zapytał przyjmując postawę zamkniętą. - o mnie. nie odpowiedział tylko nadal na mnie patrzył, jakby analizując to co właśnie powiedziałam. mijały kolejne sekundy, które dla mnie ciągnęły się wiecznie. nadal nic nie mówił - a o nas ? - zapytałam będąc już coraz bardziej poirytowana. dostrzegłam jakiś podejrzany błysk w jego tęczówkach i zanim zdążyłam się zorientować poczułam jego usta na moich. teraz wiedziałam, że czuł to samo co ja.
|
|
|
Trzeba umieć zauważyć, kiedy jakiś etap życia dobiega końca. Zakończyć cykl, zatrzasnąć drzwi, zamknąć rozdział – nieważne, jak to nazwiemy, ważne, żeby zostawić za sobą to, co już minęło.
|
|
|
pamiętam jak w przedszkolu jedyną oznaką uczucia, było chwycenie się za ręce.
kiedy w podstawówce, zabranie piórnika oznaczało podryw.
w gimnazjum 'miłość' wygląda inaczej.
tutaj nie chwytają się jedynie za ręce,
a zabranie piórnika jest niczym w porównaniu do tego
co dzieje się w szkolnych kabinach na długich przerwach.
kiedyś uczucie, było tak niewinne.
dzisiaj kipiące brudem.
|
|
|
kiedy dorosne - będę zwodziła, ulegała i łamała serca. później zostanę feministką.
|
|
|
żegnaliśmy się nie wierząc, że to koniec
|
|
|
|