| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | indreamshaapy.moblo.pl wyzywał ją od najgorszych   zablokował na wszystkich możliwych portalach   zerwał kontakt . ale gdy ktoś tylko powiedział coś złego na jej temat miał wpierdol na miejsc |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| wyzywał ją od najgorszych , zablokował na wszystkich możliwych portalach , zerwał kontakt . ale gdy ktoś tylko powiedział coś złego na jej temat miał wpierdol na miejscu . tak , nie przestał jej kochać mimo , że wmawiał sobie codziennie coś innego . |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| nie boję się ciemności , zboczeńców , pijawek , klaunów , sierot , dżdżownic , schizofreników , matematyki , wojny , melomanów , duchów , strychu , kościoła , podróbek pikowanych torebek Chanel , klęsk żywiołowych , szpilek , opuszczonych dzielnic , lesbijek , suszy , terrorystów , biedy , śmierci , nawet życia i masowej zagłady .. boję się , że kiedyś zobaczę cię z inną dziewczyną , martwię się o to , że będziecie parą . to największy kataklizm , jaki mógłby mnie spotkać .  pękłoby mi serce , i choć nie boję się kardiologów , pozwoliłabym mu obumrzeć do końca . |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nawet obrazić się na Ciebie porządnie nie potrafię. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Osoby z utajoną depresją zachowują się zupełnie normalnie i mogą nawet wyglądać na zadowolone z życia. Jednocześnie odczuwają bardzo silną nienawiść  do siebie samych. Osoby takie planują starannie akt samobójstwa (jego czas, miejsce i sposób). Bardzo często po pierwszym nieudanym akcie udają pełen powrót do zdrowia psychicznego, po czym, w najmniej oczekiwanym przez innych momencie, dokonują drugiej próby samobójczej. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przecież jestem tak banalna, że aż typowa; nic się nie dzieje. jestem nigdzie i wszędzie, zawsze i nigdy. kiedyś byłam bardziej ,tak mi się przynajmniej wydawało, a teraz jestem mniej. teraz tylko trwam, nie wierząc i nie oczekując. Sama. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Ból czuję non stop - przechodzi przeze mnie niczym prąd przez przewody. Ale nie mogę się poddać. Codziennie zakładam na siebie maskę, wychodzę i uśmiecham się do ludzi. Nie chcę pokazywać, że coś mnie wewnętrznie niszczy, bo po co, skoro i tak nikt nie zdoła wyłączyć zasilania bólu? |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Być może ludzie mają rację, zachowuję się jak ćpun : jestem nieobecna, nie mam planów tylko marzenia. Reaguję rozdrażnieniem na wszystko. Wszyscy mnie wkurwiają i czuję się jakbym miała 30 lat więcej niż mam. I też uciekam od rzeczywistości. Ale nie niszczę swojego ciała, przynajmniej tak mi się wydaje. Moim narkotykiem jest wyobraźnia i faceci. Wklejam siebie do filmów, książek i przekształcam rzeczywistość. Jestem 8 cudem świata, pięknością, mam głos anioła i zbawiam świat. Problem w tym, że tak bardzo przyzwyczaiłam się do życia w środku mojej głowy, że nie mogę żyć w realnym świecie. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Mur. Ogromny, niewidzialny mur oddziela mnie od was wszystkich. Jestem z wami, a tak na prawdę mnie jednak nie ma. Rozmawiam, śmieję się, wygłupiam. Chciałabym w końcu przestać udawać i szczerze cieszyć się życiem. Ale na takie szaleństwa to chyba jednak jeszcze za wcześnie. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Dziwnie tak kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, że ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto. Nie jestem jednak pewna czy to poczucie bezpieczeństwa mi się podoba. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Szukam po prostu konstrukcji, na której – na podobieństwo wieszaka na płaszcze – mogłabym powiesić swoje życie. Wtedy przynajmniej mogło zacząć przypominać życie gotowe do zamieszkania, a nie zmięty łach na podłodze. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Całe jej ciało opanował postępujący chłód wywołany rosnącą pogardą i urazą wobec ludzi. Żadne z nich niej nie rozumiało. Mieszkali u podnóża wzgórz uczuć i nie mieli pojęcia o ich szczytach. Nie mieli pojęcia, czym była miłość ani jaki smutek potrafił kąsać ludzką duszę, nawet nie podejrzewali, w jaki sposób samo powietrze może dręczyć człowieka, utrzymując go przy życiu. Czy życie zakpiło z nich kiedykolwiek tak jak z niej? Każdy z nich zdradził ją na swój sposób. Niech zgniją. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| widzisz skutki, ale nie pamiętasz przyczyn. |  |  
	                   
	                    |  |