|
indovinello.moblo.pl
Pierdolony lovelas który stwierdził że zapuka do moich drzwi zwanych życiem.
|
|
|
Pierdolony lovelas, który stwierdził, że zapuka do moich drzwi, zwanych życiem.
|
|
|
więc tak 'forever together' oraz inne 'love story' poszły się jebać. seans zakończony.
|
|
|
Wolę mieć jednego prawdziwego przyjaciela, niż dwudziestu fałszywych. Taki, który będzie na dobre i na złe. Bez względu jakie podejmę w życiu decyzje. Czy będą one dobre, czy nie. Który wykrzyczy mi w twarz, że mam się w końcu ogarnąć i nie odpierdalać maniany. Który po prostu będzie. Na zawsze. ♥/indovinello
|
|
|
Mimo wszystkich przeciwności losu wiem, ze jest przy mnie osoba, do której zawsze mogę zwrócić się z prośbą o pomoc. ♥/indovinello
|
|
|
Nawet jej nie znam, a wkurwia mnie jak mało która dziewczyna. Wystarczy,że mam świadomość, że ma coś do Niego.../indovinello
|
|
|
Uwieżysz, że noami wylewam litry łez? Nie. Bo zawsze gdy mnie widzisz jestem zadowolona z życia,uśmiechnięte. Nie pokazuję, że coś zabija mnie od środka. Zajebiście opanowałam sztukę życia,prawda?/indovinello
|
|
|
Kiedyś byłam bardziej ufna,wygadana. A teraz? "Dziękuję" tym wszystkim, którzy pokazali mi, że wiele ludzi ma w dupie nas i nasze problemy. Liczą się tylko oni./indovinello
|
|
|
Założyłam się z przyjaciółką. I co? Pierwszy raz tak cholernie chcę przegrać zakład. Postawić to piwo. Nawet dwa./indovinello
|
|
|
Podbno jeśli ktoś Ci się śni,to ta osoba myśli o Tobie. W takim wypadku,ktoś tu ma obsesję♥ /indovinello
|
|
|
Ból fizyczny jest niczym, w porównaniu do tego psychicznego. /indovinello
|
|
|
Zdjęłam ze stóp japonki , dumnie idąc po rozgrzanym asfalcie . W słuchawkach leciały jakieś smuty , nagle ktoś objął mnie od tyłu , kładąc głowę na moim prawym ramieniu . Uśmiechnęłam się jak dziecko , od ucha do ucha , czując się jeszcze pewniejsza siebie niż do tej pory . Wiedziałam że to on . Pocałował mnie delikatnie w policzek , mówiąc do ucha - a gdzie to moje kochanie samo się wybiera ? - zaśmiałam się szyderczo , przecież my nawet nie byliśmy parą . Odwróciłam się w jego stronę , objęta w talii przez jego dłonie . - Daleko , chłopcze daleko . a co jesteś zainteresowany pójściem ze mną ? - rzuciłam to szybko , nie zastanawiając się nad tym . Wziął moją rękę i co zaskoczyło mnie najbardziej , to on prowadził mnie . Nie ja jego .
|
|
|
|