Dokładnie pamiętała widok tych oczu, ten głos, te ruchy... W głowie świeciła się jej czerwona lampka... a w oczach miała łzy na samą myśl, że jej własna matka mogła by znów wrócić do picia po tym jak ledwo z tego wyszła;(
kiedyś powiedział jej że czasem wie że go okłamuje ale nie jest w stanie tego wyczaić w rozmowie, bo tak świetnie kłamała... a jej wtedy spływały łzy bo wiedziała ze tak świetnego kłamstwa nauczyła się kiedy nie mogła powiedzieć, że kocha go do szaleństwa
tak dobrze mnie znasz.... więc pozwól mi się wypłakać do telefonu milcząc przez dwadzieścia minut... dobrze wiesz że nigdy nie umiałam swojego żalu ubrać w słowa....