|
imprevisible.moblo.pl
Weszłam do pokoju ty stałeś przy swojej perkusji kazałeś mi uściąść i posłuchać. Nagle usłyszałam piosenke która mi się z Tobą kojarzy.. Nie obeszło się bez łez. Kaz
|
|
|
Weszłam do pokoju, ty stałeś przy swojej perkusji, kazałeś mi uściąść i posłuchać. Nagle usłyszałam piosenke, która mi się z Tobą kojarzy.. Nie obeszło się bez łez. Kazde z nas wiedziało, ze moze to być nasze ostatnie spotkanie. Widać to było w Twoich oczach, ale i tak powiedziałeś ' do zobaczenia. ' Dało mi to na chwilę nadzieję.
|
|
|
Chciałabym do Ciebie to napisać. Nie potrafie, ciągle pisze i nie potrafie kliknąć tego głupiego entera. moze to znak ? Moze lepiej ze nie wiesz ? Mimo tego, ze się źle z tym czuje wole pozostawić to dla swojego serducha. Jak ja trafnie dobieram dzisiaj te słowa.
|
|
|
ale.. powoli się godzę z tym co jutro moge stracić, od tych błahych rzeczy takich jak kasztankowa czekolada, dla tych więcej dla mnie znaczących , takich jak przyjaźń czy miłość.
|
|
|
teraz nie mam wątpliwości, ze jestem z tych, którzy doceniają to co mają dopiero po tym jak stracą.
|
|
|
bo my jesteśmy zabaweczkami w ręku innych ludzi. Takie małe zołnierzyki, tylko w moim baterie są na skraju wyczerpania.
|
|
|
chora masochistka? nie. po prostu ja.
|
|
|
haha. to jest zabawne , siedzisz u lekarza, przychodzi pielegniarka, która sądzi ze jesteś martwa. a ja co ? podchodze do tego ze śmiechem i pytam czy az tak źle dzisiaj wyglądam.
|
|
|
jesteśmy jak Serce i Rozum - nigdy się nie zgadzamy, a jednak nie potrafimy zyć bez siebie.
|
|
|
haha. tak, niektórzy ludzie są załośni, bez serca i śmieszni. przynajmniej dzięki takim zamiast się denerwować, zrobię sobie chwilę przerwy i się pośmieje. Taki mały pozytyw dzisiejszego dnia. ( ;
|
|
|
tyle złamań miałam, wiec kolejne nie zrobi mi róznicy. Tylko wiesz co jest w tym wszystkim smutne? Serca nie włozysz do gipsu.
|
|
|
Wzieła zeszyt i długopis do ręki. Miała potrzebe napisania czegoś, lecz patrząc na kartkę, na długopis widziała jego. * Nie, nie bede o nim pisać. On jest okropny, Te oczy.. Ten uśmiech.. Usta * - pomyślała. zdenerwowana wstała i poszła do kuchni po swoje ulubione ciastka. Czemu wciąz jej myśli skupiają sie tylko na nim? Tego nie wie nikt. Nic na to nie poradzi, a najlepszym pomysłem jest sen.
|
|
|
hm. i cały dzień minął na myśleniu o Nim, i jak się go pozbyć z mojej głowy. Pomysłów brak.
|
|
|
|