pamiętam jak pierwszy raz zwróciłam się do mamy , oznajmiając jej , że zamierzam wstąpić do klubu . spojrzała wtedy na mnie śmiejąc mi się w oczy 'proszę cię, przecież ty nie umiesz grać, jesteś lewa' nie zrobiło mi się przykro , dała mi świadomość , że nic o mnie nie wie . 'tak? jeszcze ci udowodnię na co mnie stać ' rzuciłam w jej stronę z uśmiechem . dostałam się wtedy do drużyny , przyszła dopiero na czwarty mecz , gdy wróciłam do domu mierzyła mnie tylko wzrokiem nie potrafiąc przyznać swojego błędu . właśnie to mnie zmotywowało i teraz mam powody do dumy . / grozisz_mi_xd
|