|
ikuu.28062000.moblo.pl
Nie mam siły wszystko się znów zawaliło. Może jeszcze kiedyś bedzie dobrze..
|
|
|
Nie mam siły, wszystko się znów zawaliło. Może jeszcze kiedyś bedzie dobrze..
|
|
|
Życie jest tylko jedno , więc staraj się i korzystaj z niego by w chwili ostatecznej być dumnym z tego co się przeżyło.
|
|
|
Są takie osoby które mówią własnymi oczami , że można im ufać. Mówią swoim zachowaniem , że nigdy nikomu nic nie powiedzą co im powierzysz w tajemnicy , a ty mówiąc im 'coś' masz pewność , że ta osoba nigdy tego powie..
|
|
|
Gdybym mogła cofnąć czas to chciałabym wrócić do momentu kiedy życie miało jakiś sens.
|
|
|
Szła tą ulicą po której razem z Nim trzymała się za rękę. Ból zabijał ją od środka. Szła gdy nagle spadł deszcz. Który nie pozwolił jej iść dalej. usiadła na pobliskiej ławce. Mokła. Nagle rozpętała się burza. Padał deszcz słońce jasno świeciło. Grzmiało... Chwilę później wyszła tęcza. Kolorowa, widoczna... Nagle poczuła jakby ból przestał . Nie myślała o Nim. Zapomniała wpatrując się w tęcze.
|
|
|
Nie zapomnij o tym... pamiętaj.. rozwalić można szybko a odbudowywać latami.
|
|
|
Tak często zapominamy o tym co już mamy poszukując czegoś co byśmy chcieli mieć. Ale najważniejsze jest to że gdy zapominamy to szarzeje traci barwę ... znika.
|
|
|
Szybko odeszło to na co mnieliśmy nadzieje, i teraz... nie ma nic.. trzeba zacząć od nowa.
|
|
|
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i nie ma cię gdy wszystko łamie się na pół , i nie ma cie i nie wiem gdzie jesteż ale dobrze ze nie wiesz co u mnie bo pękło by ci sercee.
|
|
|
Myślała że to Tylko koszmar , że w końcu się obudzi... ale nie obudziła.. po prostu żyła...
|
|
|
Ostatnio szłam sobie po galerii handlowej zobaczyłam człowieka przepranego za świętego Mikołaja. Obok mnie szła matka z dzieckiem (dziecko około 7-8lat). Uradowane dziecko widząc Mikołaja podbiegło do nie go i spytało się co dostanie pod choinkę w tedy podeszła mama dziecka odciągnęła go od niego i przeprosiła pana, karcący głosem powiedziała do dziecka: „Ile ty masz lat? Ile razy mam ci powtarzać że święty Mikołaj nie istnieje. Chcesz by dzieci w szkole się z ciebie śmiały” W tym momencie ujrzałam tylko łezkę na policzku. Pomyślałam sobie że cześć niewinności tego dziecka i jego beztroski przepadło wraz z tą łezką… „
|
|
|
|