|
idealna-lala.moblo.pl
taa. zasznuruj sobie buta . i idź w świat. stwórz własną bajkę. zredukuj się do postaci szaleńca .
|
|
|
`taa. zasznuruj sobie buta . i idź w świat. stwórz własną bajkę. zredukuj się do postaci szaleńca .`
|
|
|
-Puk Puk. -Kto tam? -To ja, miłość. -Nie znam Cię. -Otwórz, proszę. -Nie otworzę Ci, bo Cię nie znam. -Otwórz serce, to mnie poznasz. -Nie chcę, bo mnie zranisz. -Nie zranię, dam Ci siebie. -Za darmo? Nie wierzę, czego chcesz ode mnie? -Otwórz serduszko, proszę. Chcę Ci tylko siebie dać, potrzebuję Cię. -Czemu właśnie ja? Jest milion innych serc, zapukaj do innych.. -Pukam do Ciebie, otworzysz? Nie dasz nam szansy? -Boję się, nie chcę znów cierpieć. -A Twoja samotność to nie cierpienie? Zaryzykuj, daj nam szansę. Może to właśnie na mnie czekasz.
|
|
|
- wiesz, że kiedy pingwin znajdzie swojego przyjaciela, zostają razem aż do śmierci? - ... zostaniesz moim pingwinkiem?
|
|
|
Ciągle czekam. Może na jeden SMS, może na jedną wiadomość na gadu-gadu, może na jeden znak. Na jeden jedyny cholerny znak od Ciebie, który znaczy więcej niż wszystko inne.
|
|
|
`Wieczór, więc siadam przy biurku i bazgrząc coś po kartce, analizuję, czy dzień minął dobrze. Co chwila, gdy spoglądałam na zegarek była 22:22, 11:11, czy 15:15.. Ponadto, gdy dostawałam czkawki, a zdarzało się to dosyć często, pomyślałam o Tobie i mi przechodziło. Wnioskuję, iż kolejny dzień z rzędu błąkam Ci się po głowie, więc dość oczywistym faktem jest, że to mnie cieszy.`
|
|
|
„Serce niewiasty to labirynt subtelności, stanowiący wyzwanie dla szulerskiego umysłu prostackiego samca.”
|
|
|
na podstawie art.11, par.8 Kodeksu Miłosnego, skazuję cię na dożywotnie umieszczenie w moim sercu... wyrok jest prawomocny i nie możesz wnieść apelacji - Kochanie!
|
|
|
siedząc na huśtawce znów czułam się jak małe, pięcioletnie dziecko. bez problemów, bez smutków, bez jakiegokolwiek powodu do załamania.po prostu jak szczęśliwy mały dzieciak, nieznający jeszcze życia.
|
|
|
siedząc na huśtawce znów czułam się jak małe, pięcioletnie dziecko. bez problemów, bez smutków, bez jakiegokolwiek powodu do załamania.po prostu jak szczęśliwy mały dzieciak, nieznający jeszcze życia.
|
|
|
hoduję myśli i zamykam je w plastikowym pudełku. wybieram te najlepsze i w chwilach niestabilności psychicznej, otwieram, aby delektować się ogromem szczęścia, które straciło już datę ważności.
|
|
|
chciałabym powrócić do czasów gdy moim jedynym makijażem był owocowy błyszczyk, uśmiech był szczery i wierzyłam, że miłość istnieje.
|
|
|
Tłum bezdusznych odludków, w środku taka sama próżnia. I nikt się nie wyróżnia, szczęście na złość się spóźnia.
|
|
|
|