|
iceflowers.moblo.pl
Nadchodzi taka chwila w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się co jest możliwe a co n
|
|
|
Nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe, a co nie i czy zdołamy ukochanego zatrzymać. Kochać - to utracić panowanie
|
|
|
Mam szacunek do przyjaźni
Mam szacunek do miłości
cenie w człowieku uczucia
a nie jego posiadłości
Mam szacunek dla prawdziwych
Mam pogardę dla fałszywych
|
|
|
Kiedy on szedł po łuku nakurwiał się wódą czystą
Ona leżała w łóżku i nakurwiało ją wszystko, nie chciała go martwić, obarczać swoim bólem.
Ból chorób, strach o niego jeszcze to podkręcał
Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim
Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił
Sama żyła ze sobą i swoimi chorobami
Czekała wytrwała aż on przestanie ją ranić.
Znów krzyk w słuchawce-co Ty mi tu pierdolisz? Powiedz że mnie zdradzasz, przyznaj się.
Nawet gdybym ku*wa chciała rady bym nie dała, poza tym w mym sercu tylko Ty.
On debil wciąż nie kumał, że ma toksyczny dotyk.
I tak trwała w tym gównie z toksycznym koluniem
Radzili jej rzuć to w pizdu, mówiła nie umiem
Dręczyli się z jej bólem wszyscy bliscy wokół
Ale gdy była przy nim osiągała święty spokój
W natłoku myśli zastanawiała się często
Czy ta toksyczność ją zniszczy czy osiągną zwycięstwo
I gdy już się wydawało, że są prawie w domu
On znowu swoim pierdoleniem wpędzał ją do grobu
|
|
|
powiedz kto dotrwał nieskażony i czysty ?
czy ktoś może być dobry ? zapomnij to instynkt .
bez ironi sukinsyn, wybacz , ale to szczerość
|
|
|
Będziesz zawsze chronił moje serce, aby czuło się bezpieczne
|
|
|
' Przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć! '
|
|
|
Zapomnijmy o tym. Idźmy dalej i udawajmy, że świat tak nie wygląda...
|
|
|
` zagubiona w scenariuszu własnego życia .
|
|
|
"Szczęście" to to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy, ale na jego szukanie warto poświęcić całe życie.
|
|
|
Mam wyjebane ostrościowo, Mam wyjebane na to i owo, Mam wyjebane mówiąc ściślej, Mam wyjebane i to zajebiście!
|
|
|
Któregoś dnia może mnie nie być, po prostu załóż,
Przypomnisz mnie sobie, ale nie czuj żalu,
Życie się będzie toczyć i tak pomału,
Wytrzesz z łez oczy, mnie nie żałuj...
|
|
|
Mamo spójrz mi w twarz, proszę Cię wybacz,
Wiem, po policzkach nie jedna łza Ci spływa,
Mamo, mamo moje życie to chwila,
Mamo zrozum, takiego masz syna...
Tato wiem to źle, że życie przeklinam,
Wiem, ale nie mogę się od tego powstrzymać,
Tato, tato moje życie to chwila,
Zrozum, takiego masz syna...
|
|
|
|