|
i_am_your_comet_.moblo.pl
Bycie singlem teoretycznie jest fajniejsze ale z czasem zaczyna Ci brakować bliskości czułości miłych rozmów spacerów i przede wszystkim tej pieprzonej świadomości
|
|
|
Bycie singlem teoretycznie jest fajniejsze, ale z czasem zaczyna Ci brakować bliskości, czułości, miłych rozmów, spacerów i przede wszystkim tej pieprzonej świadomości, że jesteś dla kogoś cholernie ważna osobą
|
|
|
On długo patrzył jej w oczy, a potem przyciągnął czule do siebie i pocałował. Długi, namiętny pocałunek powiedział więcej niż wszelkie wyjaśnienia
|
|
|
Myślałam, że nigdy się z nim nie dogadam.. Kiedy ON robił krok do przodu ja robiłam trzy do tyłu.. Zauważyłam to dopiero gdy zrobiłam cztery kroki do tyłu i czegoś mi brakowało..
Głupich rozmow, które niby nie nawiązywały do naszych uczuć..
Udowadniania, że miedzy nami nic nie ma.. Mimo to gdy nie zjawial się na spotkaniu, albo nie odpisywał wieczorami.. cholernie było mi smutno... ON chyba nic nie widząc przepraszał z uśmiechem na ustach..
Właśnie tak go straciłam.
Za długo nic nie widział;(
|
|
|
-Zastanawiałaś się kiedyś co kochasz najbardziej.?-zapytał mnie siadając obok mnie na ławce.
-Nie muszę się zastanawiać. Wiem.-odpowiedziałam wtulając się w niego..
-No to powiedz mi ;*
-Życie..-powiedziałam patrząc jak odchodzi w stronę parku nie wiedząc, że moim życiem jest ON..
|
|
|
Jego obietnice nie są nic warte..
''Kiedy całował mnie w czoło na pożegnanie trudno było odgadnąć co mu chodzi po głowie''
Nie wiem ile mineło odkąd ostatnio go widziałam, pare godzin, a może minut..
Nie wiem. Wiem tylko, że słońce już zaszło.. Nadal słyszę trzask zamykających się za NIM drzwi.. Próbowałam go juś zagłuszyć krzykiem, ale to nie pomaga.. Mam ten dźwięk w głowie i wrzask, śpiew, płacz, muzyka i inne myśli go nie usuną.. Będę go jeszcze długo pamiętać.. Siedzę na parapecie wielkiego okna w moim pokoju.. Spodnie na kolanach, które są podciągnięte pod brode. są całe mokre.. chcę wrócić do tego co było.. Chciałabym cofnąć czas, albo go zatrzymać i tu zostać.. nigdzie sie już nie ruszać.. Zostać w kałuży łez, ale czas biegnie dalej i nie mam na to wpływu.. to mnie nie omija..
Boję się żyć bez NIEGO.! Robią wszystko co powinnam. Minimum. Czuję się bezwładna.. Jak mechanizm, ale bez jednego elementu, który ON zabrał ze sobą..
|
|
|
-Nic nie wiesz, nic nie rozumiesz, nic nie widzisz.! Człowiku tyle już obiecywałeś, tyle już na ten temat rozmawialiśmy ..i nic..
-Wiem, ale to ostatni raz.. ostatnia szansa..
-Ooo.. jakie to romantyczne.. żałosny jesteś.! to pirwszy dzień od kąd Cię znam kiedy uałyszałam dwa razy od Cb ''prosze''
-Ale za to zawsze przepraszam..- stwierdził
-Wiem, ale gdy chcesz przeprosić, to jakbyś obiecywał, że będzie lepiej..
-To co będzie z moja ostatnią szansą.!?-spróbował ponownie.
-Dobrzeee.. Powiedz mi dokładnie co obiecujesz.-poprosiłam go.
-Będę więcej z Tobą rozmawiać, będziemy się częściej widzieć po szkole.Obiecuje. Uwielbiam Cię.! i chcę być dla Cb kimś wiecej niż przyjacielem..
Ja Ciebie też uwielbiam;*-przytuliłam się do jego miękkiej w dotyku bluzy.. Pachniała nim;))
|
|
|
''Zejdź na dół, proszę.;*'' Pokłóciliśmy się w szkoleo jakąś głupotę.. nie odpiszę mu.. Pięć minut potem patrze na ekran telefonu; 3 nieodebrane połączenia,. kiedy kolejny raz wyświetlacz sie zaświecił, wstałam i zeszłam na dół przed mój dom..
-Jesteś.. tyle razy dzwoniłem..-uśmiechając się zadowolony z mojego przyjścia..
-Ciesz się, że wgl wziełam pod uwagę przyjście tu..
-Ciesze się, chcę z tobą porozmawiać.
-Zauważyłam.-odparłam ironicznie.
-Więc chciałbymzrobić coś.. dziwnie się czuje po prostu jeśli w szkole nawet nie mówisz mi cześc, chciałbym żebyśmy sie częściej widywali poza szkołą. częściej rozmawiali.. Brakuje mi tego.. Tobie też widzę to jak patrzysz na mnie w szkole..cd
|
|
|
Nigdy nie myślałam o tym jak się poznamy.. Ale teraz siedząc w swoim pokoju zaczęłam się nad tym zastanawiać.. Może zobaczę go i od razy będę wiedziała, że to ON.. Może wpadniemy na siebie,; 'przypadkowo dotkniemy swoich dłoni.. Nas nie spotkało nic tak romantycznego i ckliwego.. Ze mną i z nim nie było tak pięknie i prosto.. Ciągle się kłócimy, ale czasami rozumiemy bez słów.. Różnimy się wieloma rzeczami. Lubie jego włosy, radosne oczy, ironiczny uśmiech. Nigdy nie pomyślałam, że będzie miedzy nami coś takiego..Dobrze nam się rozmawia.. Kiedy zastanawia mi drzwi abym nie mogła przejść.. Ludzie na nas zerkają.. A Jego zawadiacki uśmiech tylko kusi, żeby na niego spojrzeć.. Nie patrzę, nie mogę go podrywać.. Plotki zaczną krążyć. Jesienią ludzie tylko szukają sensacji.. Zamyka, oczy, zastanawiając się jakby było gdybyśmy byli razem.. Wiem nie byłoby prosto.. nasze relacje są skomplikowane.. To byłby wybuchowy związek.Moje cudowne przemyślenia przerywa sms od mojego ukochanego.cd
|
|
|
Leżeli otuleni własnymi ciałami. Jego spokojny i głęboki oddech sygnalizował, że śpi. Musnęła delikatnie jego usta i wstała z łóżka. Sięgnęła po papierosa i przylgnęła do ściany, obcinając wzrokiem każdy centymetr jego ciała. 'Nie patrz na mnie.' Mruknął pod nosem. Zaśmiała się, zupełnie ją zaskoczył. Podniósł się i podszedł do swojej kobiety. Kochała jego ruchy. Zabrał jej fajkę i pociągnął ostatnie buchy. Cofnął się do łózka. Usiadł wygodnie i patrzył na nią, jakby była jedyną kobietą na tej planecie. Niewidzialnymi dłońmi dotykał jej ciała, wznosił ją ponad wyżyny. 'Chodź do mnie.' Szepnął w końcu, ale nogi odmówiły posłuszeństwa. Pokręciła jedynie głową. 'Przyjdź po mnie.' Powiedziała zachrypniętym głosem. Zrozumiał. Wykonał polecenie. Noc wciągała ich w swoją ciemność. Nawet niebo nie spało. /just_love.
|
|
|
|
Całuję się z Tobą nie tylko ustami, robię to całym swoim wrednym charakterem, wszystkimi emocjami, duszą,ciałem, wyrażam w ten sposób siebie, w tym pocałunku możesz zajrzeć w głąb mnie i odkryć to co zazwyczaj staram się ukryć.
|
|
|
|