|
i.need.you.moblo.pl
“I znów mam ochote pierdolnąć uczuciami w ściane.”
|
|
|
“I znów mam ochote pierdolnąć uczuciami w ściane.”
|
|
|
Bo tak zostałam wychowana. Wielka, pier.dolona dama.!Ze skrzywionym charakterem
|
|
|
Gdy Ciebie poznałam, mój świat sie zmienił
.Stał sie piękniejszy,radosny,kolorowy.
Wszelkie smutki odeszły.Wszelkie ponure kolory znikneły.
Kiedy rano sie budzę i myślę o Tobie, to aż chce mi sie wstać z łóżka i coś porobić w domu
-jestem pełna życia,energii do robienia różnych rzeczy.
Ty mi dałeś to życie,Tą energię.
|
|
|
bo dziś jestem zwyczajną dziewczyną, bez ubarwionych rzęs, bez ułożonych włosów z lodowatymi rękami i mokrymi oczami - marznę od środka. nie wstydzę się swoich słabości, teoretycznie nie. konstrukcja naszego szczęścia jest taka krucha..
|
|
|
Delikatnie musnął mój policzek koniuszkami palców tak,ze poczułam dreszcze na całym ciele,.W gardle pojawiła mi się wielka gula uniemożliwiająca wydobycie się głosu..a żołądek ściśnięty miałam niczym wyciskana gąbka..Było to przyjemne uczucie..Uczucie,które chciałabym odczuwać codziennie..Uśmiechnęłam się,a on w odpowiedzi przesunął palcem po moich wargach przysuwając się coraz bliżej..Czułam odrętwienie w całym ciele i nagle rozpadał się deszcz..Tak bez niczego,żadnego ostrzeżenia..Złapałam go za rękę i pobiegliśmy drogą,którą oboje dobrze znaliśmy..Dzis przechodząc samotnie po tej ścieżce czuję pustkę,czuje łzy na policzku i strach..Strach,że już nigdy nie poczuję się jak wtedy..Strach,że juz nigdy nie spojrzę na nikogo tak jak na Niego..I wciąż czekam i wciąż wierze,ze te dni powrócą..Jednak wiem,że to niemożliwe..
|
|
|
A gdy kolejny raz opowiadałam jej swoją historie ledwo udało mi się powstrzymać łzy, które jak na złośc pragnęły wydostać się z oczu.. Choć znała doskonale te wydarzenie, nie przerwała mi ani razu.. Słuchała dalej..Widziała jak do oczu cisną mi się łzy.. Jak wstrzymuję wdech wymawiajac jego imię, jak z trudnoscią mówie o jego aktualnej dziewczynie i jak nadal czule wspominam jego pocałunki i dotyki.. A gdy skończyłam odwróciłam się na piecie i wyjrzałam przez okno..Wybiła 23..Zamknęłam oczy i pragnęłam przenieść się w czasie..Cofnąć się o rok wstecz, gdzie wszystko było przede mną,chciałam przeżyc to jeszcze raz..Otworzyłam oczy wypuszczajac natrętne łzy spojrzałam na Nią, swoją przyjaciółkę..Nie pytała o nic więciej,tylko przytuliła mnie mocno..Właśnie tak od roku wyglądają moje wieczory..
|
|
|
Jedno spojrzenie, jeden uśmiech, jedna chwila, jeden pocałunek i niezliczona ilość nieprzespanych nocy po Twoim odejsciu..
|
|
|
Wtedy kiedy najgłośniej krzyczałam 'pierdolić miłość' pojawiłeś się właśnie Ty. ;****
|
|
|
stojąc wtulona w Twoje ramiona, byłam z siebie dumna! W końcu wiedziałam że możesz mieć każdą, ale nie każda może mieć Ciebie! ;*
|
|
|
Wiesz, czego nie znoszę? Jednej rzeczy tylko. Nadziei. Zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. Wtedy ta kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "A może jednak... ?" I rozpierdala mi wszystko na nowo.
|
|
|
|