|
i.need.you.moblo.pl
Wiesz mogę mieć tu każdego na którego spojrzę. Więc w czym problem? On jedyny nie patrzy a właśnie jego chcę.
|
|
|
"-Wiesz, mogę mieć tu każdego, na którego spojrzę.
-Więc w czym problem?
-On jedyny nie patrzy, a właśnie jego chcę."
|
|
|
On chciał albo wszystko, albo nic, jednak ona nie wytrzymała tego długo. Chciała móc się z nim pokłócić, a potem pogodzić, jak jej się podobało, bez żadnych fochów. Chciała móc pójść do niego z najmnijeszym i największym problemem, żeby wysłuchał i jako jedyny nie osądzał. Chciała wyjść z nim na papierosa, czy pójść na piwo. Zdawało się nie wiele, lecz jego to przerosło...
|
|
|
Może kiedyś napiszę o tym książkę. O tym, jak w kilka sekund potrafiłeś zniszczyć mój cały misterny plan bycia szczęśliwą...
|
|
|
Lubiła na Niego patrzeć. Kochała te ułamki sekund, gdy ich wzrok się spotykał...Tak słodko wyglądał myśląc, że to tylko przypadkowa zbieżność spojrzeń, w tej skrajnej nieświadomości tego, co Ona czuje gdy On na Nią patrzy..
|
|
|
I teraz, kiedy zaczyna Ci Go brakować uświadamiasz sobie jaką byłaś idiotką. Nie próbowałaś Go zatrzymać. nie wypowiedziałaś nawet tego nędznego 'zostań'. Nie zrobiłaś nic. Więc teraz daruj sobie. Nie płacz kiedy przytula inną. Nie miej do Niego pretensji. Ciesz się, że odnalazł szczęście. Zrób to w imię miłości.
|
|
|
Czasem, gdy nikogo nie ma, siadam w kącie pokoju i z zamkniętymi oczami dotykam swej skóry opuszkami palców. I płaczę z bezsilności, bo wiem, że nigdy żaden dotyk nie będzie w stanie zastąpić mi Twoich rąk. A gdy miałam Cię obok krzyczałam byś trzymał swe dłonie z dala ode mnie, bo zbyt bardzo mnie łaskoczesz. Dlaczego głupota ludzka potrafi coś docenić dopiero w chwili, gdy to straci?
|
|
|
` wiesz jak to jest nie móc spać? jak to jest odczuwać cholerny ból wewnątrz klatki piersiowej? jak to jest na Twój widok nie móc przełknąć śliny i czuć jakby serce było w gardle?
|
|
|
nie dość, że wszystko rozpierdala mnie od środka, to jeszcze do tego spadł śnieg.
|
|
|
Z najbardziej sztucznym uśmiechem na świecie spojrzałam i powiedziałam : ”jak ślicznie razem wyglądacie.”
|
|
|
Czekała na niego uradowana ze szczęściem w oczach, dostrzegła go w tłumie z jakąś laską , rozpłakana wyszła , ze szkoły przecież nie wszystko kończy sie happyendem.
|
|
|
możesz zabrać Mi wszystko , przyjaciół, miłość Mojego życia, odebrać Mi urodę, ale kurwa nigdy nie odbierzesz Mi mojej cholernej pewności siebie szmato .
|
|
|
nienawidzę cię za to, że codziennie trzymając mnie za rękę powtarzałeś: nigdy cię nie opuszczę. więc gdzie jesteś, pytam się, gdzie jesteś do cholery?
|
|
|
|