|
i-co-ty-dajesz.moblo.pl
Dalczego to robisz? Dlaczego do mnie piszesz i pozwalasz by do mojej głowy wracały te wspomnienia o których nie chcę pamietać.... i co ty dajesz
|
|
|
Dalczego to robisz? Dlaczego do mnie piszesz i pozwalasz by do mojej głowy wracały te wspomnienia, o których nie chcę pamietać..../ i-co-ty-dajesz
|
|
|
Boję sie coraz bardziej, że to właśnei ci, którzy ciągle mówią, że ten kto wraca nigdy nie jest taki sam jak ten, który odszedł mają rację.... Boję się, że ty też wrócisz już jako nie ty.../ i-co-ty-dajesz
|
|
|
Każdej środy usuwam z telefonu kolejne zdjęcie, na którym jesteś ty, łudząc się, że w raz z usunięciem zdjęcia usuwam cześć ciebie z mojego życia... dlaczego w środę? Bo to właśnie tego dnia odszedłeś. / i-co-ty-dajesz
|
|
|
Napisała mu, ze go nienawidzi. Przez kolejne 30 min. leżała z telefonem w ręku i łzami w oczach napływającymi z każdym kolejnym wypowiedzianym "nienawidzę"... Tak... oszukiwała samą siebie.../ i-co-ty-dajesz
|
|
|
Czy warto jest czekać? Czekać, kiedy nie ma się pewności, że osoba, którą kochasz wróci, i czy jeśli wróci to właśnie do ciebie? Ja czekam... podobno kochać czesem znaczy umieć nie być razem.../ i-co-ty-dajesz
|
|
|
Kiedys wszystko było o wiele prostsze, kiedyś obydwoje myśleliśmy nad rozwiązaniem naszych problemów, kiedys byłeś blisko... właśnie.... to było kiedyś.../ i-co-ty-dajesz
|
|
|
Mam wyjebane na to, że inni już dawno nas przekreślili... liczy się tylko to co dzieje sie w naszych sercach.../ i-co-ty-dajesz
|
|
|
Czy warto zniszczyć coś tak cennego dla jednego uśmiechu? / i-co-ty-dajesz
|
|
|
Czasem przez jeden krótki moment, jedną sytuację, usmiech, spojrzenie zapomina się o wszystkim innym... / i-co-ty-dajesz
|
|
|
-Przebaczenie. Adas podaj przykład...
-nooo... to np. jak wisieli na krzyżu i Chrystus powiedział, żeby przebaczyć bo nie wiedzą co czynią...
-Powtarzasz... Podaj inny przykład. Jesteś ministrantem...
-taaa.. a ksiądz księdzem... / lekcja religii... / i-co-ty-dajesz
|
|
|
-Napiszę mu,że się postarał, że mu wybaczam, bo ta nowa panna jest ładniejsza od poprzedniej...
-Jak uważasz...
-Napiszę, bo i tak nie będzie wiedział, że to właśnie ja napisałam...
-Nooo, niby nie będzie... jak chcesz to napisz...
-Wiesz... napiszę mu jeszcze żeby zginął pod tirem jak będzie jechał do szkoły, zeby utopił się w Wiśle...
-Zanieść go nad tę Wisłę na plecach?? Głupku... ty byś się zapłakała o niego...
-Wiem... nienawidzę go, nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę...! Nienawidzę!!
Powtarzała to przez dobre pół godziny, a w oczach miała łzy.
-Tak wiem, nienawidzisz... mówisz tak, ale twoje serduszko mówi "kocham tego kretyna, kocham... mimo wszystko kocham".../ i-co-ty-dajesz
|
|
|
|