|
honeyy16.moblo.pl
Dziesiątki marzeń tysiące wspomnień miliony pocałunków... po to by pozostało nam pół serca.
|
|
|
Dziesiątki marzeń, tysiące wspomnień, miliony pocałunków... po to by pozostało nam pół serca.
|
|
|
Ty infantylny idioto z mózgiem wielkości ziarnka maku! Ty debilu bez ambicji i planów na przyszłość! Ty pięknooki głupku! Jak mogłeś mnie w sobie rozkochać...?
|
|
|
Bo są w życiu takie chwile, kiedy łzy zapierdalają po policzku, gęsta krew spływa po ciele, ręce drżą, a serce zalewa silny ból. Ale są też takie, kiedy wszystko masz w dupie i bez względu co się dzieje uśmiech z twarzy nie znika.
|
|
|
Alkohol szkodzi zdrowiu, ale pomaga życiu.
|
|
|
Łzy to nie wstyd , to oznaka , że cholernie Ci na czymś zależy .
|
|
|
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, toż to nie piwo.
|
|
|
Nie bądź pizdą z drutu. Nie umiem pocieszać, ale chcesz się napić, czy iść na zakupy?
|
|
|
Zakochujesz się ze wzajemnością bądź bez. Albo jesteś nieszczęśliwa od samego początku albo łudzisz się, że jesteś przez pewien okres czasu. Świata poza nim nie widzisz. Robisz dla niego wszystko, będąc na każde zawołanie- w końcu Go kochasz, a miłość wymaga poświęceń. Łudzisz się, że będziesz szczęśliwa do końca życia, planując ze swoim wybrankiem ślub. Nadchodzi dzień, kiedy okazuje się skończonym dupkiem jak każdy poprzedni. Zostawia Cię, a Ty w ramach desperacji cierpisz na bezsenność a opuchnięte oczy i rozmazany tusz, są standardem. W końcu nadchodzi moment, kiedy zaczynasz się zbierać wmawiając sobie, że po prostu nie jest Ciebie wart. Starasz się posklejać swoją podświadomość w całość. Jesteś gotowa, aby się uśmiechnąć bo zapomniałaś o szczęściu które Ci odebrano. Zaczyna Cię na nowo interesować sukienka którą masz na sobie i Twoje włosy podczas wiatru. I co wtedy? On zjawia się ponownie, a sielanka zaczyna się na nowo. Nie potrafisz się mu oprzeć mając świadomość konsekwencji.
|
|
|
I melanż za melanżem mówię, że w przyszły piątek to już się ogarnę!
|
|
|
Po prostu powiedz 'wypierdalaj', a nie grasz ze mną w tę pieprzoną grę i podsycasz nadzieję, żeby później znów ją rozkruszyć.
|
|
|
Możesz już wrócić? Bo to na serio przestało być już śmieszne.
|
|
|
Weź mnie za rękę, zaprowadź mnie do szatni, oprzyj o ścianę i zacznij całować bez opamiętania.
|
|
|
|