|
histeryczna.moblo.pl
Lekki bulwers
|
|
|
kupie czerwone wino, usiądę na dywanie i będę się sama ze sobą sprzeczała, że już cię nie kocham.
|
|
|
Moja ręka bezwiednie dotyka ust , które przed chwilą czuły twój dotyk.Cudowna pieszczota, ujawniała wszystkie uczucia jakimi mnie darzysz. Nie miałam dosyć . Chciałam jeszcze. Nie , ja tego potrzebowałam . Zamiast tego wtuliłam się w Ciebie , chcąc poczuć Twoja obecność. Zdawałam sobie sprawę, że zachowuję się jak dziecko. Ale przy nikim innym nie byłam tak bezbronna , tak mała i krucha. Obezwładniłeś mnie całkowicie . Nie mam nic przeciwko temu. Dałeś mi swoje serce. Ja oddałam ci swoje.Tulisz mnie swoimi cudownie silnymi ramionami. Ja staram się z taka samą mocą oddać uścisk. A później odchodzisz. Nie ma cię . Zniknąłeś! Zostałam sama na świecie. Jedyne co mogę Ci obiecać to , to , że spoglądając w niebo będę widzieć tylko twoją twarz, patrząc przed siebie, pamiętając nasze wspólne spacery. Gdziekolwiek nie pójdę , Ty tez tam będziesz. Jedyne co mi pozostaje to dołączyć do Ciebie by zakończyć samotnośc i być z tobą . Na zawsze.
|
|
|
`- Kochasz ją? - zapytała spokojnie - Chyba nie, ale dlaczego o to pytasz? - Przecież z nią jesteś.. - Tak, ale.. ...nie dokończył, zapadła cisza. Patrzył na nią dziwnym wzrokiem jakby coś podejrzewał.. - Ej czy ty mnie jeszcze kochasz? Teraz już była pewna, że zupełnie szczerze może odpowiedzieć na to pytanie. Po tym wszystkim co jej zrobił nie miała żadnych wątpliwości. Podniosła głowę spojrzała mu prosto w oczy i bez wahania powiedziała. - Nie. ... po chwili dodała. - I jestem pewna, że nigdy nie powinnam kochać. Zobaczyła w jego oczach coś czego jeszcze nigdy nie widziała... tak to były łzy... zastanawiała się... (Może jednak ma uczucia?) ...ale wcale nie miała wyrzutów sumienia za dużo wycierpiała by je mieć`
|
|
|
- nadal go kochasz... - nie... - kłamiesz ! - nie ! - i tak wiem, że nadal go kochasz... - nie ! - dlaczego kłamiesz ? - nie kłamię... - kłamiesz ! - ile razy mam powtarzać, że NIE! - tyle, aż w końcu sama w to uwierzysz
|
|
|
'lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. dorosłość, dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?'
|
|
|
-znasz to uczucie? -jakie? -kiedy patrzysz na kogoś i wiesz, że on nie czuje tego co Ty...
|
|
|
przyjaciele to ludzie, którzy pytają jak minął Ci dzień, którzy podają Ci paczkę chusteczek gdy płaczesz, którzy o północy wpuszczają Cię do swojego mieszkania, piją z Tobą wódkę, a potem ścielą dla Ciebie łóżko na nocleg, którzy przed podrożą mówią Ci " uważaj na siebie", którzy o 2 nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu i przez godziny słuchają jak przeklinasz życie
|
|
|
"Ktoś powiedział, że mój cel życia jest próżny. Żyję dla sukienek Gucciego. Żyję dla Cosmopolitanów. Żyję dla przystojnych chłopców i ich Lexusów. Żyję dla nocy, których nie pamiętam, z ludźmi, których nigdy nie zapomnę. I jeżeli to czyni moje życie próżnym... To chcę aby właśnie takim było."
|
|
|
I stojąc z Tobą, wtulona w Twoje ramiona byłam z siebie dumna. W końcu wiedziałam, że możesz mieć każdą, ale nie każda może mieć Ciebie.
|
|
|
"Bo jest parę złudzeń, które warto mieć by żyć"
|
|
|
|