|
szalona, wesoła, pełna energii dziewczyna. a teraz spójrz w jej oczy. i zobacz jak bardzo się mylisz.
|
|
|
jestem zła, wściekła, mam żal do siebie, całego świata, wszystkich, że jest jak jest. kurwa!
|
|
|
tyle dni, nocy, łez, rozpaczy, tyle rozczarowań, tyle smutnych spojrzeń, tyle wspomnień, tyle sekund, kiedy umierało serce, jednak żyję. i modlę się o cud, choć zabłądziłam, modlę się.
|
|
|
nienawidzę samotności, nienawidzę, choć jest ona moim częstym gościem.
|
|
|
siedzę sama w ciemnym pokoju, z rozstrzęsionymi rękami z zaciśniętym gardłem z łzami w oczach. znowu upadam. boli, boję się, nie mam sił.
|
|
|
płakała cały wieczór, zanosiła się jak małe dziecko, miała smutne przekrwione oczy, na twarzy resztki tuszu do rzęs, a w sercu wspomnienia, które ją niszczyły.
|
|
|
nie zasłużyłam na to, mimo, że nie jestem ideałem, mimo, że popełniłam wiele błędów, mimo, że bywam trudna, to nie znaczy, że zasłużyłam, na to, by ktoś zdeptał moje serce, nie zasłużyłam na samotność na którą się skazałam oddając mu wtedy siebie, nie zasługuję na letnie zachody słońca ze łzami w oczach, nie zasługuję, na pełne bólu wspomnienia, jestem tylko człowiekiem, potrzebuję miłości!
|
|
|
kocham Go tak jak kocha się życie, czasem ma się go dość, ale nigdy te życie nie przestanie być twoim życiem.
|
|
|
mogłabym być szczęśliwa. mogłabym być z kimś kto, by zawsze był przy mnie. mogłabym przestać sypiać sama, mogłabym poczuć co to szczęście. mogłabym, gdybym wtedy nie pokochała Jego.
|
|
|
wszystko jest dla ludzi, ale on nie jest dla ciebie.
|
|
|
dziś też się upiję. po pijaku czasami udaje mi się zapomnieć, że byłeś.
|
|
|
nadeszły dni na które czekałam od kilku miesięcy. wolność, lato, znajomi, imprezy. bardzo tego potrzebuję. a zarazem czuję jakiś nieopisany strach, że ciężko mi oddychać. boję się.
|
|
|
|