|
hejyoou.moblo.pl
budził mnie tym swoim wstawaj kochanie i aż chciało się wstawać ..
|
|
|
budził mnie tym swoim wstawaj kochanie i aż chciało się wstawać ..
|
|
|
To dziwne. Większość ludzi po rozstaniach chce cofnąć czas, spróbować jeszcze raz, a ja bym nie umiała. Replay by mnie zabił.
|
|
|
nie wiesz jak to jest szukać sobie wieczorem zajęcia , byleby nie myśleć . wyłączyć ten swój łeb tak jak np na matematyce . jesteś w stanie wtedy zabrać się za sprzątanie , chociaż cały dom lśni w czystości wysprzątany wcześniej przez mamę . ty masz to głęboko w dupie , targasz odkurzacz na środek pokoju i nie zwracając na walenie sąsiadów w rury , którzy dawno już powinni spać , odkurzasz każdą posadzkę . gadasz wtedy do siebie o jakiś pierdołach jak ostatnia popieprzona , albo zamęczasz swoją paplaniną biednego psa , który chowa się pod łóżko . ale w pewnym momencie pękasz . nie staje się to nagle . powoli zaczynasz tracić nad sobą kontrolę , niechciane myśli bez pozwolenia zaprzątają umysł . odkurzasz ten sam kawałek dywanu od dziesięciu minut ze skupionym wzrokiem w jednym punkcie . oczy zaczynają piec od kumulujących się łez . i w końcu padasz . klękasz na dywanie i z bezradności zaczynasz płakać trzymając w ręce rączkę odkurzacza , który nadal włączony , zagłusza twój szloch .
|
|
|
Tęsknimy, a ból rozrywa nam serce na małe kawałeczki. Każda z tych małych części to zupełnie inne cierpienie, które lokuje się w najmniej odpowiednim miejscu. Najbardziej bolą te drobinki, które wpadają wgłąb, potrafią drasnąć nasze czułe miejsce i pędzić dalej. Każdy z nas ma w sobie takie mikroskopijne cząsteczki z życia. Przyjaciele, miłość, nadzieja, wiara - to tylko kilka z nich, nieliczna ilość, która każdego dnia rani.
|
|
|
Bóg spłatał ci brzydkiego figla. Dał ci wszystko. I pewno sam tak osłupiał na twój widok, że zapomniał dodać ci na koniec odrobinę wiary w siebie. W porządku. Nie jestem może tym facetem. Niełatwo się z tym pogodzić, ale jakoś sobie z tym poradzę. Mam tylko nadzieję, że pewnego dnia ktoś wbije ci trochę rozumu do tej twojej cudownej głowy i sprawi że pokochasz samą siebie.
|
|
|
Czy mogę ci opowiedzieć o tych wszystkich chwilach gdy wyobrażałam sobie, jak leżysz koło mnie, leżysz u mego boku? Nie mówię o seksie. Mówię o tym, jak leżysz koło mnie to się wydaje nagrodą. I o tych chwilach, kiedy wyobrażałam sobie, że jest noc, a świat wokół nas przestał istnieć, bo cały świat jest w twoich oczach.
|
|
|
Czasem mam ochotę znowu usiąść z Tobą w nocy na balkonie, patrzeć w gwiazdy i rozmawiać o niczym. Potem obudzić się i wspólnie pić gorącą kawę. Nawet nie wiesz jak dużo chciałabym Ci powiedzieć, o jak dużo chciałabym zapytać.
|
|
|
miałeś głaskać mnie po policzku, a nie przypierdalać mi w niego z całej siły. Twoje ręce miały być dla mnie osłoną, a nie katem. Twoje usta miały wypowiadać 'kocham Cię', a nie kolejne wyzwiska. obiecałeś prowadzać za rękę, a nie ciągnąć za nią z całej siły. przyrzekałeś miłość, nie kolejne ciosy.
|
|
|
'on jest inny' te słowa to pierwsza oznaka zakochania, jednak po jakimś czasie okazuje się że jest jak każdy zwykłym pierdolonym sukinsynem.
|
|
|
za miłość, przyjaźń i wspólne awantury.
|
|
|
To uczucie.. gdy wszystko dookoła wydaje sie być nastwione przeciwko nam. gdy nie mam już siły dalej męczyć się z problemami, gdy nie mamy nawet na to ochoty... co wtedy robie? coś co daje satysfakcje, zajebistą satysfakcje. szkoda, że na tak krótko. sięgając po żyletke, ręce dygoczą, serce zaczyna bić jak oszalałe, ale i tak wyciągasz rękę. po co? po to, aby na krótki czas zapomnieć o bólu psychicznym. to własnie ten ból jest zagłuszany. zagłuszany jest bólem fizycznym.. wtedy już nie myślisz nad konsekwencjami swoich czynów. nie myślisz o niczym... skupiasz sie na tym, aby precyzyjnie przejechać ostrą krawędzią żyletki po ręce... jedna kreska... widok krwi.. i ta ulga, gdy wraz z krwią wypływają wszystkie smutki.. wszystkie emocje.. negatywne emocje. druga kreska.. głębsza. po co? po to, aby ta krew, aż kapała... to daje takie ukojenie dla duszy.. trzecia, czwarta, siódma... koniec.. dałaś rade. tak.. nic nie zmieniłaś w swoim życiu. nadal zatracasz sie w tym co Cię wyniszcza.
|
|
|
Zmusił ja, by zaakceptowała mnóstwo rzeczy-nie wszystkie, ale i tak było tego więcej niż mogła to znieść.
|
|
|
|