|
hejholetsgo.moblo.pl
czy to nie ironia losu? ignorujemy tych którzy nas uwielbiają. uwielbiamy tych którzy nas ignorują. kochamy tych którzy nas ranią i ranimy tych którzy nas kochają.
|
|
|
|
czy to nie ironia losu? ignorujemy tych, którzy nas uwielbiają. uwielbiamy tych, którzy nas ignorują. kochamy tych, którzy nas ranią i ranimy tych, którzy nas kochają. zjebana paranoja..
|
|
|
przez niego znienawidziłam pezeta . nie mogę słuchać ani jednej jego piosenki , a nie mogę wytłumaczyć dlaczego . jeśli przez przypadek jego utwór znajdzie się na liście , pędzę do laptopa zabijając się prawie po drodze i jak najszybciej wyłączam . nienawidzę go . nienawidzę pezeta , nienawidzę tych słów , które wypowiada w piosenkach , nienawidzę tych utworów , które niedawno kochałam . znienawidziłam to wszystko przez ciebie . przez to , że wręczyłeś mi jego ostatnią płytę w ręce ze stwierdzeniem : - może to wyjaśni ci , co czuję .
|
|
|
|
marzyła o tym, żeby pofrunąć, żeby uciec jak najdalej stąd. miała już dosyć problemów i tego przereklamowanego świata.
|
|
|
|
ostatnia chusteczka na dnie kosza. 'ani jednej więcej'. obiecałam sobie przecież. nie warto płakać. przecież oni są szczęśliwi. przecież On jest szczęśliwy. ja nie muszę...
|
|
|
|
słuchaj. gdy patrzysz w jej oczy, nie wyobrażaj sobie wtedy mnie.. bo z całego serca życzę Ci okropnie beznadziejnych dni.
|
|
|
|
oboje byli pijani. stali na przeciwko siebie, wykrzykując coś. nagle zaczęli się szarpać. siedziałam, patrząc z boku - nawet się nie podniosłam z krzesła, bo takie sytuacje były już dla mnie standardem. w końcu uderzył Go. podniosłam wzrok, i wyczekiwałam na pewne słowa. otarł lecącą z nosa krew, spojrzał mu w oczy i powiedział: ' nie, nigdy nie uderzę przyjaciela'. tamten patrzył zszokowany, bo był przygotowany na cios, a tak na prawdę bardziej uderzyły Go słowa. uśmiechnęłam się sama do siebie, i pod nosem szepnęłam :' wiedziałam'. miałam świadomość , że nigdy nie uderzy przyjaciela, choćby nie wiem co się działo - i chyba to tak bardzo w Nim uwielbiałam - szacunek do ludzi, na których mu zależy. / veriolla
|
|
|
kiedyś słyszałam od niej , że nie znam się na rapie . a już nie powiem kogo wczoraj przyłapałam jak słuchał Tedego .
|
|
|
- dlaczego zabiła pani męża podczas meczu ? - sam przecież krzyczał " NO KURWA STRZELAJ WRESZCIE"
|
|
|
|
Wakacje - i pewnego czwartku dowiedujesz się , że jest niedziela. ♥
|
|
|
|
Możemy ukryć się za nickiem - schować swój wiek, wygląd, adres, płeć nawet, ale nie charakter.
|
|
|
' święty nikt tu nie był nie dorabiaj gęby bracie - bo tytuł przyjaciel zobowiązał 'pomagacie' ? mógłbym się tak odgryźć tym co zapomnieli o mnie, w czasie gdy trzeźwiałem w samotności było podle. to i tak się o nich modle choć nie jeden przegiął pałę. mimo to nie nazwę pałą, choć tak rzec ochotę miałem,.' / peja
|
|
|
|