|
hate_to_love_you.moblo.pl
żyję cicho krwawiąc. krwawie cicho żyjąc.
|
|
|
żyję cicho krwawiąc. krwawie cicho żyjąc.
|
|
|
to nie tak że nie mam serca i na zimno to piszę, możesz na chwilę tu przestać czuć, zniknąć w pyle, ale siebie nie oszukasz, nawet myśląc na siłę, nie da się sprzedać wnętrza, choćby za milion - tyle.
|
|
|
Możesz uśpić serce, ale nie odbierzesz mu snów.
|
|
|
była 4 nad ranem, kiedy dowiedziałam się, że mnie zostawił. nie potrafię opisać słowami, co działo się wtedy z moim sercem. czułam, jak pęka kawałek po kawałku. moje tęczówki błyszczały się od wypływających łez, a ciało całe drżało. nie mogłam usiedzieć w swoim pokoju, za często tam bywał. dlatego ubrałam buty i pobiegłam do domu obok. zaczęłam walić w drzwi z całych sił, aż w końcu ktoś je otworzył. potrzebowałam wsparcia, schronienia i otuchy. musiałam wyrzucić z siebie to, co zadręczało mój umysł. musiałam przybiec do przyjaciółki, gdyż była jedyną osobą, która mogłaby mnie zrozumieć. kocham ją, bo mimo, iż w ten dzień miała ważny egzamin, otworzyła przede mną drzwi i wysłuchiwała moich denerwujących jęków. i chociaż straciłam mężczyznę, którego kochałam nad życie, mam ją - przyjaciółkę, która już zawsze będzie częścią mojego zjebanego życia.
|
|
|
wtargnęłam się do jego kuchni, wyciągnęłam z szufladki dużą łyżkę i nabrałam na nią mnóstwo Nutelli. dziwnie na mnie patrzył, więc kiedy skończyłam ją konsumować, zapytałam speszonym głosem "jestem brudna?". On zaczął całować moje słodkie wargi i zlizywać resztki czekolady z kącików moich ust. po chwili uśmiechnął się, mówiąc: "już nie, Maleńka".
|
|
|
-kochanie, dlaczego przestałeś mi prawić komplementy, o tym jaka jestem śliczna, mądra i podniecająca? -hmm, wiesz, w tym roku postanowiłem, że będę szczery.
|
|
|
nadchodzi taki moment, kiedy trzeba iść do przodu. pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
|
w każdą noc, zanim kładę swoje zmęczone ciało do łóżka, podchodzę do okna i gapię się w księżyc. przypominam sobie chwile, kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie i wypuszczam z oczu łzy. zatracam się w myślach o Tobie, a gdy już kończę, szeptam do księżyca słowo 'dobranoc', z nadzieją, że usłyszysz je mimo tych tysięcy kilometrów.
|
|
|
Zraniłeś mnie. Wróciłam, ale drugi raz nie zniosę tego bólu.
|
|
|
Chciałabym myśleć, że nic się nie zmieniło, pomimo faktu, że wszystko uległo zmianie.
|
|
|
żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
|
|
|
najgorsze rzeczy robi się podobno po pijaku, wyobraź sobie człowieku, jaka musiałam być najebana, gdy się w Tobie zakochałam.
|
|
|
|