|
handjob.moblo.pl
Skakaliśmy w kałużach szliśmy na spacer w deszczu. tańczyliśmy podczas gdy naszą muzyką były grzmoty i pioruny. w czasie zachodzącego słońca czytałeś mi wiersze gdy
|
|
|
Skakaliśmy w kałużach, szliśmy na spacer w deszczu.
tańczyliśmy podczas gdy naszą muzyką były grzmoty i pioruny.
w czasie zachodzącego słońca czytałeś mi wiersze,
gdy pojawiła się tęcza siedzieliśmy na mokrej jeszcze trawie, po deszczu
i mówiliśmy sobie jak dobrze nam.
Co jeszcze, mój miły ? Co jeszcze mnie czeka pięknego z Tobą ?
|
|
|
Odwracała głowę, nie chcąc, by zobaczył wyraz jej twarzy, ale jak mogła na niego nie patrzeć.? Przecież tak go kochała, a wkrótce miała być pozbawiona jego widoku. Zwróciła się twarzą w jego stronę i syciła serce widokiem jego ciemnych, zdecydowanie zarysowanych brwi, opalonej skóry, niebieskich oczu. Czuła, że jej miłość się wzmaga, staje się płomienna, gorąca i wieczna. Wiedziała, że teraz miłość i ból rozłąki będą jej towarzyszyć. I zdawała sobie sprawę, że on czyta to wszystko w jej oczach
|
|
|
W przemoczonych trampkach zaczęłam przechodzić przez małą rzeczkę. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam sobie naszą piosenkę. Tak bardzo nie chciałam słyszeć swoich myśli. Założyłam w pośpiechu kaptur na głowę i usiadłam skulona pod jakimś mostkiem. Wspomnienia zaczęły się ożywiać. Znów czułam twoje usta na swoich. Przypominałam sobie nasze spacery, kiedy piliśmy z jednej butelki, rzucaliśmy jak najdalej kamykami i śmialiśmy się ze wszystkiego aż do łez. Te kilka dni bez Ciebie okazały się wiecznością- wracaj szybko
|
|
|
Lubię, gdy Cię nie ma, bo kiedy wracasz, przytulasz mnie mocno, delikatnie całujesz i szepczesz bez przerwy, jak bardzo tęskniłeś, jak bardzo mnie kochasz, jaka jedyna dla Ciebie jestem
|
|
|
Kocham Cię, lubię gdy odgarniasz mi włosy i delikatnie gładzisz mnie po twarzy a potem chwytasz za ręce mocno i czule mnie obejmując.
|
|
|
Chciała żeby wyciągnął rękę i przytulił ją. Usta, szyje, policzki. Czekała. Jej skóra tęskniła
|
|
|
Moje najlepsze miejsce na ziemi jest gdzieś między Twoim prawym, a lewym ramieniem.
|
|
|
Twoje oczy , usta , nosek . Twoje ręce , mięśnie , brzuszek . Twoje serce , dusza i sumienie - wszystko moje , nic nie zmienię
|
|
|
Chłodne dni są po to by przytulać się do Ciebie
|
|
|
kocham te jego iskierki w oczach, jego pociągający uśmiech, soczyste usta, uwodzicielskie perfumy, jego głos, kiedy martwi się o mnie..
|
|
|
a kiedy jej było źle, on przychodził pod jej dom
i wykrzykiwał jej imię, a gdy już wyjrzała przez se okno,
on krzyczał "kocham cie", bo wiedział, że tylko to poprawi
jej humor.
|
|
|
On? Po prostu uczynił mnie piękniejszą. I wiesz, że nie chodzi mi o wygląd.Zadaje pytania, których nikt inny nigdy mi nie zadał. Jego w istocie interesuje to co myślę, mówię, robię, dokąd idę. Kiedy płaczę nie próbuje mnie rozśmieszyć. Po prostu jest. Tak samo, gdy jestem smutna. Przytula mnie mocno do siebie i wpatruję się we mnie tymi swoimi cudownymi oczami. Pokochałam jego obecność.Stał się częścią tego mojego chaosu w którym żyję. Sensem mojego życia jest właśnie on. Objęcia jego są azylem. Pocałunki największą rozkoszą,a każde słowo wypowiedziane z jego ust brzmi jak muzyka, taką którą chciałoby się słuchać bez przerwy. Z nim piękna jest nawet cisza. Jego dotyk to eksplozja moich wszystkich zmysłów. Jego spojrzenie jest światłem dla mego serca. Moja miłość do niego jest najpiękniejsza,najgorętsza, najmocniejsza, najszczersza
|
|
|
|