 |
Kolekcjonerzy snów chodzą
ciasnymi uliczkami.
W dłoniach mają siatki na motyle,
dłonie wypełniają snami.
|
|
 |
Jak każdy.
Wchodzę w tłum i nie wychodzę przed szereg.
Jestem drobinką kurzu w powietrzu.
Miotam się i ciągle zmieniam adres.
Jestem jak błysk w oku.
Tak rzadki, że pojawia się u ludzi tylko w obliczu osoby,
która maluje szare szablony naszego życia.
|
|
 |
Uczę się jak żyć.
Egzystencja po prostu czasem mnie boli.
Ale przecież nikt nigdy nie obiecywał, że życie to bajka.
|
|
 |
Cześć. Uleczę Twoją duszę i moje gardło, obiecuje.
|
|
 |
Słowa palą, więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
Może nie rozumiesz, ale tak jest lepiej.
|
|
 |
Może też nie możesz zasnąć. Może czujesz to, co ja i również za czymś tęsknisz.
|
|
 |
Świat zaczyna się znów podle komplikować.
Moja wina?
Wątpię.
Pierwszy raz mam wrażenie,
że w niczym nie zawiniłam.
|
|
 |
Czasami zdaje mi się, że jestem dekonstrukcją, autodestrukcją i jakimś zwykłym żartem.
Nie sądzisz?
Zastanawiam się po co mi to wszystko i jak postępowac,
zeby zrozumieć choć kawałek tego burdelu.
|
|
 |
Między tym co wiesz a czego nie wiesz, jest jeszcze miejsce na to, co czujesz.
|
|
 |
Are you sleeping or living an illusion?
...boundaries are blurring.
Shout for help
|
|
 |
A co jeśli wolność polega na tym, by być ograniczonym?
|
|
 |
Na koniec świata pójdźmy jutro... Dzisiaj chce mi się spać.
|
|
|
|