|
Pożycz serce, moje wciąż bije, ale to kamień
Pożycz rozsądek, ja wciąż czuje się jak błazen
Pożycz wiedzę, ja nic nie wiem do dzisiaj
Uszy też daj, w moich tylko głucha cisza - pożyczaj
Wiem, że oddam, nie wiem kiedy, przepraszam
Wiem, że się nie poddam, nawet kiedy się wywracam
Działam na Twoich częściach zastępczych...
|
|
|
Ja mam chęć siebie ukatrupić
Każda myśl to pętla z drutu
I z każdą myślą bliżej do szaleństwa
Jakby serce było w odciskach butów
A ja bez nóg miałabym biec gdzieś tam, bez oczu widzieć wszechświat
Bez uszu słyszeć, bez rąk dotknąć
Powiedz jak, sprzedaj patent na niemożność
Życie, grube stawki jak w kasynie...
|
|
|
Mnie już nie ma - to tylko ciuchy na manekinie
Nicość,
panika,
pustka,
dno,
Żyletka,
trucizna,
gaz,
gaz,
skok
Puzzle tysiąc elementów podarte jak papier
Ja, które ranek wita strachem...
|
|
|
Dlaczego siedzisz do północy znów mała?
Dlaczego męczysz oczy i otwierasz wszystkie rany
Ciemną nocą, to jakaś autoagresja
Nie szukasz wyjścia, budujesz labirynty
Przestań!
|
|
|
Mam Cię dość, raz Cię strzelić to za mało...Wiem, można zmusić się do snu lecz nie dziś...
|
|
|
Ej, dlaczego znów mnie pytasz o motywy?
Jesteś tu od zawsze, powinieneś przestać się dziwić
Dawno. Dzień wstanie, ja nawet się nie położę
Warto, dla Ciebie kiedyś wymyślę jakąś odpowiedź
Moje życie, wady, twoje pretensje
Moje wybory, winy, moje konsekwencje
Człowiek by z tej chwili wyssać esencję
Wiele zrobię, zrobię wszystko, zrobię jeszcze więcej
Od zawsze słucham Twojej naiwności
Z boku patrzę, jak o kolejne ściany łamiesz kości
|
|
|
Świat już śpi, a ja nie kłamię sama przed sobą, że odnajde się dziś
|
|
|
Ej, dlaczego znowu gapisz się w okno
Czy ktoś ma przyjść, na kogoś czekasz tą nocą
Ty, jakie nadzieje lokujesz w tym świecie, po co?
Utracisz dni na marzenia w ciągłej walce o coś...
|
|
|
Największy skarb to Twoja autonomia
Twoja myśli niezależność, pomysłów symfonia
Mózgów polifonia
I wtedy ma to sens.....
|
|
|
Nie karmię Twoich potrzeb, stoję naga pośród tych słów
Twoje policzki tak się śmieją, oczy, nos, skóra
Ja wiem, że czas i miejsce to bzdura
Kiedykolwiek w czasie i przestrzeni ze mną
Jeśli chcesz, a co powinienes... wiesz na pewno
|
|
|
ciąggle spoglatam przez judasza oko czy czasami sie nie wrociłes i coraz bardziej sie dołuje... :(
|
|
|
nie chce Cie kochac ale tez nie chce Cie nie kochac ! chce Cie zapomniec lecz nie chce zapomniec tych pieknych chwil spedzonych z Toba.... to tak bardzo boli !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
|
|