A tak w zasadzie... to od dziś mogę tym wszystkim pierdolnąć... nie liczy się jutro... czas pobawić się w złego skurwysyna pozbawionego uczuć... świecie... NADCHODZĘ!
A tak w zasadzie... to od dziś mogę tym wszystkim pierdolnąć... nie liczy się jutro... czas pobawić się w złego skurwysyna pozbawionego uczuć... świecie... NADCHODZĘ!
To wszystko jest pojebane... życie jest do dupy, coś się pieprzy tylko po to żeby coś innego się polepszyło. Wszystko ciągle się jebie... czekam na moment poprawy... ciekawe czy dożyję...
To niesamowite jak to ale zdarzenie mnie odmieniło... czuje się potrzebny, zwykłe 10 minut a naprawdę mną wstrząsnęło... nie wiem dlaczego to zrobiłem poprostu posłuchałem siebie i swoich myśli... niesamowity dzień :)
Otacza mnie badziewie... wszystko jest do dupy... nic mnie tu nie trzyma... najchętniej bym gdzieś wyjechał bez słowa, bez żadnej zapowiedzi... zwyczajnie zniknął...