|
grandi88.moblo.pl
wiesz co mam już wyje.bane na to wszystko. nie masz. nie mam.
|
|
|
-wiesz co, mam już wyje.bane na to wszystko.
-nie masz.
-nie mam.
|
|
|
'to zbyt skomplikowane. bo niby miłość miała dawać szczęście. i niby wszystko jest w porządku. niby zasypiam i niby się nie przejmuję. niby o tobie nie myślę tak zachłannie i nieprzerwanie. więc skoro jest tak wspaniale, skąd tyle niepewności? zanim następnym razem stwierdzisz, że jesteś szczęśliwy, przemyśl wszystkie 'niby'...'
|
|
|
- Zakochałaś się?
- Nie wiem.
- Ale ja wiem. I podejrzewam najgorsze.
|
|
|
Miałeś tak kiedyś?
Wszystko to, co Cię otacza, pojedyncza nutka, słowo, przedmiot,
ma wpisane imię tej jednej osoby?
Pierwsze skojarzenie, dzięki któremu wspomnienia
zaczynają układać się w jedną całość.
W końcu dostrzegasz jak dużo tej osoby jest w Tobie.
Jak bardzo napełniony jesteś tym, co razem tworzyliście, odrębnym światem,
do którego wstęp mieliście tylko Wy,
którego historia sporządzona została Waszą bliskością, Waszą miłością.
Sądzisz, że to może być miłość?
|
|
|
- Może pora w końcu dorosnąć?
- Nie, to może jeszcze zaczekać..
|
|
|
`...nie chciała się od nikogo uzależniać. Zawsze sama się troszczyła o siebie, nie chciała nikogo potrzebować, nie chciała, by ktoś potrzebował jej. Zawsze sprawdzała się we wszystkim, czego próbowała, zawsze była błyskotliwa i szybko się uczyła. Jedyną rzeczą, w jakiej nie okazała się dobra, była miłość...
|
|
|
Wiesz co? Mam satysfakcję. Że teraz to ja jestem tą, z którą zdradza się te naiwne idiotki myślące, że ich facet utrzymuje celibat.
|
|
|
Najchętniej wypiłabym teraz hektolitry jabłkowego martini i zasnęła nie pamiętając jak mam na imię.
|
|
|
wiesz , od kilku dni świat mnie porpostu przytłacza . Dowiaduje sie rzeczy , przez które najchętniej zabiłabym pół świata . Problemy mam praktycznie wszędzie . O czym tylko nie pomyśle jest źle . Wręcz FATALNIE . Wiesz co ja wtedy robie ? Zamykam oczy i uśmiecham się . Przypominam sobie , że życie właśnie z tego się składa . Potem idę i naprawiam świat ..
|
|
|
Od czasu do czasu wypijam lampkę wina lub dwie.. Snuję opowieści lub zgubne wspomnienia, zanurzona w swoim widzeniu świata. Słucham muzyki, której człowiek nie powinien słuchać, gdy dołuje, lecz to jakiś rodzaj masochizmu, wpędzanie się w głębsze nostalgie za nieznanym i wyczekiwanym.
|
|
|
Gdy jakaś niesforna cząstka moich myśli skupi się na tobie, wówczas nasuwa mi się jedno irytujące mnie ostatnimi czasy pytanie, gdzie ja miałam cholera oczy przez te 2 lata ?
|
|
|
Któregoś sierpniowego dnia wyjdę z domu z butelką wódki pod pachą
i tą zaufaną osobą przy boku. Zawędrujemy w park,
usiądziemy na trawie i spijemy się oglądając chmury
i chrzcząc je najdziwniejszymi w świecie imionami.
Trzeźwiejąc wrócimy wieczorem do domów z odbitą na plecach zielenią. Szczęśliwe i od nowa puste. Puste a jednak przepełnione świadomością, że owe chwile są właśnie tymi które dają szczęście.
Te chwile, podczas których na głos wypowiada się marzenia
by być bliżej nich choć o jeden krok ...
|
|
|
|