. Spostrzegłam ‘tego dupka’ idącego w moją stronę, więc szybkim krokiem zmieniłam swoje miejsce przemyśleń z kąta, na kanapę. Usiadł obok mnie. Czułam jak ciarki wychodzą mi na plecy.
- Czemu się nie odzywasz? Nie możemy mieć ze sobą kontaktu mimo, że nie jesteśmy już razem? – zapytał, jakby nigdy nic się nie przytrafiło. - Nie, bo mam już dosyć budzenia się za wcześnie i zasypiania za późno. Dość mam przepłakanych nocy i ciągłych wspomnień o Tobie! Walczę z sobą, żeby zabić wszystkie uczucia, które mam dla Ciebie i żeby o Tobie zapomnieć, pozwól mi wygrać… - Wygarnęłam mu prosto w jego twarz. – Też za Tobą tęsknie.. – wyjąknął bezczelnie. / grafomanka
|