|
gdziextylkoxchcesz.moblo.pl
dzisiejszego ranka zrozumiałam że się zakochałam gdy przesoliłam herbatę i posłodziłam kanapki.
|
|
|
dzisiejszego ranka zrozumiałam że się zakochałam gdy przesoliłam herbatę i posłodziłam kanapki.
|
|
|
I widzisz napisałam , w końcu się odważyłam , zrobiłam pierwszy krok , a kiedy klikałam ' wyślij ' spocone ręce zaczęły mi się trząść ze stresu , więc proszę , nie zepsuj tego .
|
|
|
Bo kochać to jedno jest, a drugie kochanym byc ! ; )
|
|
|
Ona mówiła: Kocham Cię... Krzyczała: Nie odchodź! Płakała: Proszę zostań ze mną jesteś moim sercem Szeptała: Umrę...przecież nie można żyć...bez serca... A on:odwrócił się i odszedł. Kilka dni później przeczytał na klepsydrze: Ona mówiła: A on jej nie słuchał Krzyczała: A on nie reagował Płakała: A on nie widział jej łez Szeptała: A on po prostu odszedł ...Umarła... Stwierdzono brak serca! W jego oczach pojawiły się łzy On mówił: Wróć Krzyczał: Przepraszam Płakał: Proszę wróć, wszystko naprawie Szeptał: Kocham Cię... Lecz ona już go nie słyszała ...ODESZŁA...
|
|
|
Kocham cię krzyknęła kilka razy.-słyszysz? kocham cie!!! Było cicho,usta jej drzały,płakała cichym głosem .-Nagle ktoś sie odezwał- Nie płacz wstań...nie żyje,zapomnij o nim,on cię nie słyszy.-Nie ja pójdę za nim.Wzięła nóż i przebiła sobie serce.Upadła koło zwłok chłopaka.Wokół nich rozlała sie krew. Teraz łączyła ich prawdziwa miłość...♥
|
|
|
Rumienił się gdy na mnie patrzył, gdy do niego mówiłam płonął już cały.
|
|
|
Jesteś moją definicją szczęścia wiesz?♥
|
|
|
Nie moge spojrzeć mu w oczy.- dlaczego co takiego zrobiłas?.- Nic to jego wzrok.On mnie rozbraja.♥
|
|
|
- głupi jesteś, wiesz?
- czemu?
- bo nie zauważasz tego wszystkiego.. patrzysz Jej w oczy, ale nie zauważasz tych iskierek, które się pojawiają na Twój widok.
- na mój widok? przecież ma je zawsze..
- jesteś pewien? zagwarantuję Ci, że nie miała ich gdy zobaczyła Ciebie z Jej najlepszą przyjaciółką.
- mylisz się. widziałem z daleka jak się te całe iskierki mieniły w słońcu.
- idioto! to były łzy...
|
|
|
z balonikiem w ręce i lizakiem w ustach powiedziała, że jest dorosła.
|
|
|
Była słodka, jak czekoladka nadziewana alkoholem. uzależnił się od niej.
|
|
|
- proszę cię, nie traktuj mnie tak..
- jak?
- jakbym była kimś obcym..
|
|
|
|