Ty mowiłeś na mnie myszko , a Ty znów aniołku , Ty kiciu , ja i tak zakochałm się w Nim chociaż mówił na mnie dziunia a przecież wszyscy wiedzą że tego nie lubie...
czytam któryś z kolei felieton Gretkowskiej i mam ochote stać się juz raz na zawsze feministką tak twarda podłą skoro i tak już nie jestem zdolna do kochania...
zastanawia mnie tylko jeden fakt to Twoje pieprzone spojrzenie na mnie każdego ranka gdy przechodzisz koło mnie z tymi swoimi koleżkami i mówisz mi ,,cześć'' wiesz tak nie wygląda facet któremu wcale nie zależy...