To jest moje życie, jestem pełnoletni,
więc nie chce słuchać, Twoich głupich bredni.
Bo mam to w dupie, dalej robię swoje,
robię to co kocham, nie popadam w paranoje
Wiem, nadal się boisz, że Ci nie wybaczę,
lecz już nie zdziałasz nic swoim płaczem.
Jap pije z bratem, wiesz, dopisuje humor,
cały nasz związek w jednej chwili runął.
Ej, chyba jesteś dumna, z tego co zrobiłaś,
jednym pierdolnięciem wszystko spieprzyłaś.
Wiesz, już nie wybaczę, nie jestem głupi,
już nikt nie będzie, mi truł wiecznie dupy.
Wspomnienia nie duchy, będą w Twej pamięci,
zamykam oczy, nie wybaczę aż do śmierci. / Gucio.
|