Czy to ciebie znow widziałem wczoraj w barwach nocy
chciałem podejsc ale nie mogłem znalesc wejscia
dzieliła nas niekonczonca sie przezroczysta pleksa
nie mogłem dotknać mogłem tylko znowu patrzec
nic wiecej tylko tych kilka spojzen to fakt ze
stałem w bezruchu wpatrzony w ciebie jak w obrazek
trafiłem błędnie zle, jak zwykle i tym razem
jakis głos szeptał do ucha ostatnią część wersu
ze ty i ja ze jak to tak i ze to nie ma sensu. / Studio pokój.
|