|
fuucking.moblo.pl
a wczoraj usiadłam na łóżku całą roztrzęsiona z rozmazanym tuszem.Zawsze tak jest gdy o Nim myśle. Jakby coś mnie od środka zabijało.Płakałam.Płakałam by zapomnieć że
|
|
|
a wczoraj usiadłam na łóżku,całą roztrzęsiona z rozmazanym tuszem.Zawsze tak jest gdy o Nim myśle. Jakby coś mnie od środka zabijało.Płakałam.Płakałam,by zapomnieć, że był.By zapomnieć, że przegrałam.I na chwile zapomniałam.Ale potem spojrzałam na czekoladę i czar prysł.Czy Jego oczy musiały mieć tak pospolity kolor?
|
|
|
-Hej na co czekasz ?
-Na gówno !
-yyy .. szkoda. Myślałem że na mnie.
- Jedno drugiego nie wyklucza..
|
|
|
czemu po prostu do niego nie podejdziesz i nie porozmawiasz? jak koleżanka z kolegą.
-boję się.
-czego?
-że wyczyta z moich oczu, że dla mnie jest kimś więcej niż zwykłym kolegą ze szkolnego korytarza.
|
|
|
-Wie Pani,miłość może się znudzić.Nie można przez 24 godziny na dobę trzymać się za ręce i ciągle uśmiechać,bo drętwieją mięśnie.Na początku myślałam,ze to ideał faceta,ale z czasem zaczęło mi czegoś brakować,wie Pani co to było?Strach.Zaczęło mi brakować tego lęku,ze on mnie kiedyś zdradzi,zostawi,znajdzie sobie inną.
|
|
|
- Bo my po prostu nie możemy być razem.-powiedział z nutą smutku na twarzy.Dlaczego?Przecież jest nam tak dobrze.-Odpowiedziałam.Ja chce po prostu Twojego szczęścia mała,Uwierz mi,jeśli dalej ze mną będziesz staniesz się taka jak ja,a do tego nie mogę dopuścić.-trzymając mnie za ręce,patrząc mi w oczy próbował wytłumaczyć.Aha,czyli mówisz,że chcesz mojego szczęścia..Ale jeśli odejdziesz ja nie będę szczęśliwa!Próbowałam dojść do niego.Ale potem zapomnisz,znowu się.Zakochasz i będziesz szczęśliwa.Proszę nie utrudniaj mi tego.Puścił moje ręce,odwrócił się,chciał już iść,ale krzyknęłam.-czekaj!wskoczyłam mu w ramiona i pocałowałam,Spojrzał mi w oczy,a ja szepnęłam mu do uchaZ nikim innym nie będę tak szczęśliwa jak Z Tobą, a wiesz dlaczego?-Bo Cię kocham i nic tego nie zmieni.upewniałam.-Ale jesteś tego pewna?zaniepokojony spytał.-Tak,chce z Tobą być,nawet jak będę taka jak Ty,będę Cię dalej kochałam.
|
|
|
Chcę chłopaka,który..trzymałby moją rękę bez przerwy,nie pozwoliłby mnie skrzywdzić.Rzuciłby we mnie pluszowym misiem,gdybym zachowywała się idiotycznie,a potem obdarowałby mnie milionem całusów.Robiłby z siebie idiotę tylko po to,bym się uśmiechnęła.Opowiadałby o mnie swoim przyjaciołom z uśmiechem na ustach.Kłóciłby się ze mną o głupie rzeczy,by potem przepraszać mnie kupując kinder niespodzianki.Liczyłby ze mną gwiazdy.Byłby moim najlepszym przyjacielem.I nigdy,przenigdy nie złamałby mi serca
|
|
|
Stała pod jego blokiem,trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego,że on pewnie wystawi ją do wiatru.Nie minęło nawet 15 sekund, a on założył jej coś na ramiona, mówiąc 'Przepraszam Piękna,ale szukałem dla Ciebie bluzy.'Pocałował ją delikatnie w czubek nosa,powodując,że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami.
|
|
|
Mam do Ciebie prośbę.Poważną,nie pierwszą,ale ostatnią.Zniknij z mojego życia na zawsze.Nie możemy być w tym samym miejscu,na tej samej imprezie,bo dobrze wiesz jak się to skończy.Więc mimo tego bólu pamiętam te dobre rzeczy,te wspólne chwile.Bo wniosłeś i znaczyłeś w moim życiu tyle co nikt inny do tej pory. Dzięki Tobie poznałam prawdziwą nadzieję.Dzięki Tobie dowiedziałam się,że można płakać ze szczęścia,bo komuś bliskiemu coś się udało. A Ty jesteś dla mnie bardzo bliski.Bez Ciebie nie ma już nic.Nawet nie pamiętam co było przed Tobą.
|
|
|
-Kochała go mimo,że nie był ładny,nie miał BMW,ani butów z nike.
-Jak to?
-Ona kochała się w jego oczach,one nadpłacały wszystko.Pokochała jego charakter,to że miała go za najlepszego przyjaciela.Po prostu dorosła,pokochała jego duszę- nie ciało.
|
|
|
- pij , pij , będziesz łatwiejsza . - ja jestem łatwa , to Ty jesteś ciotą.
|
|
|
było już późno.zgasiła światło i usiadła na łóżku.nie chciało jej się spać.włączyła swoją ulubioną smutną piosenkę w telefonie.włożyła słuchawki do uszu.łzy płynęły krętymi drogami po jej policzkach.czekała na jakikolwiek znak z jego strony.była jak manekin.jej twarz nie okazywała żadnych uczuć.tylko łzy zdradzały stan jej ducha.nie wiedziała co będzie robić jutro,pojutrze.myślała tylko o jednym.o wydarzeniu ubiegłego wieczoru.myślała i nie mogła przestać.coś w niej pękło.zniknęła radość, uśmiech z jej twarzy.uciekły daleko i pewnie już nigdy nie wrócą.
|
|
|
-nie mogę spojrzeć mu w oczy.
-dlaczego?co takiego zrobiłaś?
- nic,to jego wzrok.on mnie rozbraja.
|
|
|
|