|
fuucking.moblo.pl
W tej sytuacji happysad nie pomaga a Bednarek dołuje. To kurwa musi być Milość
|
|
|
W tej sytuacji, happysad nie pomaga, a Bednarek dołuje. To kurwa musi być Milość
|
|
|
Gdy widzę, że dostałam od Ciebie sms-a, serce zaczyna mi walić,ręce się pocą i przychodzi jedna jedyna myśl: kurwa nie otwieraj tej wiadomości, On cię skrzywdzi...ta myśl nigdy się nie myli..
|
|
|
nie będę Grubsonem, bo wiem, że tego naprawić się już nie da. zostawiam to i idę dalej, nie patrząc w tył
|
|
|
wiesz kto jest moim idolem?
- nie, kto?
- ten kto uświadomił mi, że on jest dupkiem.
|
|
|
bo nawet wkurza mnie myśl, że o nim myślę.
|
|
|
Nie jest powiedziane, że zawsze musimy iść w tym samym kierunku.
Wcale nie jest powiedziane, że musisz iść za mną, albo ja za Tobą.
Ważne, byśmy umieli chodzić obok siebie i szanować to, że czasem któreś z nas może pójść w lewą lub prawą stronę.
|
|
|
zdefiniuj mnie.
- w ilu słowach?
- w ilu chcesz.
- a jakiej opinii się spodziewasz?
- hm, nie żebym podpowiadał, ale.. może coś w tym stylu: 'miłość mojego życia, sens wszystkiego'? co myślisz?
- znam o wiele trafniejsze.
- zamieniam się w słuch.
- podły drań. idiota bawiący się każdą napotkaną dziewczyną. sztuczny i fałszywy frajer, który 'odbija' laski swoim kumplom. debil pyskujący rodzicom i nauczycielom. skurwysyn do potęgi dziewiątej! koleś, którego kocham.
|
|
|
-Jak to jest kochać i być kochanym?
-Nie wiem. Zapytaj swojej babci. Tylko w tamtych czasach można było coś takiego czuć.
|
|
|
Wiesz kim jest przyjaciel? Przyjaciel to ktoś do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i klnąć na cały świat, a on chociaż jest strasznie śpiący wysłucha Cię i powie, żebyś nie przejmował się tym zrytym światem, odłoży słuchawkę , a za 10 minut stanie w Twoich drzwiach i zapyta: "to komu idziemy wpieprzyć?"
|
|
|
ani trochę nie przypominała Britney Spears , Seleny Gomez czy Miley Cyrus.. była sobą i za to ją kochał
|
|
|
Chciałabym spojrzeć Ci w oczy i powiedzieć to co czuje , lecz za każdym razem gdy do ciebie podchodzę to strach , że ucieknę mnie hamuje.
|
|
|
Gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy, spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. Siadam na łóżku opierając się o ścianę, a swoje kolana tulę do siebie, lekko się kołysząc, niczym opuszczone dziecko. Czuję chłód, zaczyna brakować mi powietrza, a po plecach przechodzą mi ciarki. Z zagryzionych warg szepcze przekleństwa, krzyczę z bólu, próbując się uspokoić. Papierosy wypadają mi z trzęsących się rąk. Nagle wszystko ustaję. Słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. Czuję łzę spływającą po moim policzku, którą szybko wycieram wmawiając sobie, że jestem silny. Stoję wpatrzony w lustro, mając nadzieję, że to tylko lustrzane deformacje, że to nie jestem prawdziwa ja. Proszę zapewnij, że każde kłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie, że ten cholerny ból ma sens. Powiedź, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca, nie są karą
|
|
|
|