|
fuckm3mories.moblo.pl
Chyba jednak wole Cię nie mieć niż mieć tak na niby od czasu do czasu od zachcianki od smutku.
|
|
|
Chyba jednak wole Cię nie mieć, niż mieć tak na niby, od czasu do czasu, od zachcianki, od smutku.
|
|
|
Moje sny są przecudowne , czasem budzę się z krzykiem, bo śni Mi się Twoja panienka z tasakiem w ręku a czasem nie mam ochoty otwierać oczu . Dlaczego ? Bo chociaż we snach jesteśmy razem .
|
|
|
Mówisz, że łatwiej jest zranić niż uzdrowić Ale ja mówię że przegrywasz kiedy rezygnujesz z czegoś co kochasz.
|
|
|
I tu nawet nie chodzi o to czy się gniewam. Nie gniewam się .. ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i powiedzieli, że nigdy go nie dostanie . . .
|
|
|
- wierzysz w cuda? - a co chcesz mi miłość wyznać ?
|
|
|
serce mi choruje. - oddaj mi je, a z pewnością je wyleczę.
|
|
|
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj. Śnij. Odkrywaj. / niunciaa93
|
|
|
½ ♥ +½ ♥ = ♥ oto jedna rzecz która wiąże się z matematyką, a ja ją rozumiem. /the4outh
|
|
|
Jak chcesz się pobawić ludźmi, to sobie k**wa w simsy zagraj.
|
|
|
Wiesz co robię wieczorami ? Wtedy, gdy najbardziej mi Ciebie brak ? Układam pasjansa. Mówią, żę to dla starych panien. Stara nie jestem. Może dlatego to tak dziwi, ale wiesz , że pomaga ? Pomaga. Bardziej niż kilogramy zjedzonej czekolady i litry wylanych łez. Tylko wiesz, cholera, nigdy nie udało mi się go ułożyć. Nawet w głupim pasjansie nie mam swojego szczęśliwego zakończenia.
|
|
|
Siedziała na podłodze na środku pokoju. Wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu. Spojrzała na niego. jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową. - Dlaczego? - Wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego mnie zdradziłeś? - jej szept przerodził się w krzyk - nienawidzę cię sukinsynie, nienawidzę! - Zalana łzami, prawie nie mogła oddychać. - Kochanie, naprawdę nie mogę z tobą być. - Odrzekł z ironicznym uśmiechem. Zbliżył się do niej i ją pocałował. - Spierdalaj! Nie chce cię widzieć - krzyknęła. On zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie. - i wyszedł.
|
|
|
|