|
fucker-day.moblo.pl
Jutro nałożę tusz założę kaptur włożę słuchawki do uszu i stawię czoła apokalipsie walentynkom. fucker day
|
|
|
Jutro nałożę tusz, założę kaptur, włożę słuchawki do uszu i stawię czoła apokalipsie - walentynkom./fucker-day
|
|
|
Spełniło się moje marzenie, abyś pokochał..szkoda tylko, że nie mnie./fucker-day
|
|
|
Chciałabym mieć taką pasję, która byłaby moim życiem i bym mogła być w niej najlepsza!/fucker-day
|
|
|
Nienawidzę wielu rzeczy: moich potarganych po nocy włosów, tego, że nie nigdy nie płaczę, nawet kiedy chce, 1 w dzienniku, niesprawiedliwości, plam na ubraniach, fałszywie wypowiedzonych słów ''Kocham Cię''..
Wielu rzeczy też się boję; beznadziejnego wyniku na egzaminie, śmierci bliskiej mi osoby, potworów wyskakujących z ciemności..i tego, że nigdy mnie nie przytulisz./fucker-day
|
|
|
A może by tak przestać marzyć i spróbować, aby wszystko się spełniło?/fucker-day
|
|
|
W świecie pełnym kłamstw,trzeba było wynaleźć serum prawdy. Tak właśnie powstał alkohol./fucker-day
|
|
|
W łóżku wymyślam 1000 różnych wersji naszego pierwszego pocałunku naiwnie myśląc, że bez mojej pomocy któreś się spełni./fucker-day
|
|
|
Tak, piszmy na chatcie caały czas, na żywo nie powiedzmy sobie nawet ''cześć''./fucker-day
|
|
|
Miłość nieodwzajemniona to nie miłość, to przekleństwo./fucker-day
|
|
|
-niedokończyła, zatkał jej usta pocałunkiem. Kiedy odsunął swoje wargi od jej, ona objęła go za szyję i wyszeptała tylko: Tylko pamiętaj, ja nigdy nie zapominam. Uśmiechnął się i cicho zaśmiał. Wiem-powiedział, wziął na ręce i zaniósł do środka./fucker-day
|
|
|
Siedzieli razem na dworze, a dym papierosowy wydobywał się z ich ust i szalał na wietrze, jak alkohol w ich krwi. Za ich plecami, w domu odbywała się dalej impreza. Ona podniosła się nagle i powiedziała z uśmiechem na ustach: Mam ochotę odwalić coś głupiego! Usiądź-powiedział-zaraz się wywalisz. Ooo w ogóle nie umiesz się bawić. Zobacz obok ciebie pijana panienka, a ty nic nie robisz. Ponieważ jesteś pijana- odpowiedział spokojnie- zwykle się tak nie zachowujesz. Ehh, wgl ci się nie podobam? Zresztą wcale mnie nie znasz! Jesteś taki zajebiście rozmowny, że szkoda gadać.. Podniósł się,wziął ją za nadgarstki i powiedział poważnie: Ale cię obserwuję. Wiem, że prawie nigdy się nie upijasz, wygłupiasz się, ale jesteś mądra i wrażliwa, chociaż nie chcesz tego pokazywać. Wiem też, że mi się podobasz. To taki sposób na podryw?-powiedziała chwiejąc się. Jesteś tak pijana, że i tak pewnie wszystko zapomnisz- uśmiechnął się i musnął jej usta-naprawdę cię lubię. Lubi to się../część 1
|
|
|
|