 |
fuck.off.boy.x3.moblo.pl
Najgorzej jest jak dochodzi do zderzenia kiedy to wena napotyka sie na lenia
|
|
 |
|
"Najgorzej jest jak dochodzi do zderzenia,
kiedy to wena, napotyka sie na lenia"
|
|
 |
|
"Dlatego potrzebuję Twej siły, tak jak, wierzowiec
potrzebuje windy, tak jak, prawo powinno karać winnych,
żyjmy, w zgodzie nierobiąc sobie krzywdy."
|
|
 |
|
"Razem szacunek, bo tu szacunek to faworyt,
zawsze razem nawet gdy pierdolnie meteoryt,
w ziemie, zżyci jak plemię, zawinięci, ogarnięci
nawet gdy gubimy sie w terenie."
|
|
 |
|
Nie ma dragów, alkoholu, bani, a fani wyparowali,
nie ma zwierząt, roślin, rzeczy, a Babilon się dawno spalił."
|
|
 |
|
"Znasz to uczucie, sztuką jest być sobą, a nie przed sobą starać się uciec."
|
|
 |
|
kiedyś o mnie zapomnisz tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. życzę ci tego, wiesz. i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
 |
|
- znowu ma inną? - tak... znowu jedna z tych "na zawsze razem, skarbie"
|
|
 |
|
w programie przewidziano rzucanie popcornem w zakochane pary.
|
|
 |
|
odstrzeliłam ci łeb, wylądował w rabatkach.
|
|
 |
|
a on? tak po prostu bierze co jego i wychodzi. przecież to aż niepoważne.. ale właśnie tak się czuję. "niepoważnie". to bardzo dobre słowo.
|
|
 |
|
już nie pachnie malinami. ostatnio wszystko jest trochę inne.
|
|
 |
|
jak anioł zlatujesz ku mnie, a gdy rozkładam ręce by
cię chwycić umykasz mi razem z całym moim szczęściem.
|
|
|
|