Wielkie ryzyko do którego dążę, to nie są przyjemności, sława, lans ani pieniądze. Żadne żądze nie pomogą mi w milczeniu, nie pytaj czemu, ja się zmieniam w oka mgnieniu. Mam plan, realizacja jego kwestią, mam wieczność, dzisiaj stawiam na skuteczność. Mowa życia jest moja inspiracją, pisze co myślę, nie ulegam innym racjom. Od dzisiaj nie tracę czasu na przeszłość, żyję tym co będzie, a nie tym co odeszło. Bezsenność, to już nie jest moje piekło. Bazuję na chwilach, odliczam nimi wieczność. Monotoniczność życia to nasza naiwność, gonimy za czymś, sami nie wiedząc skąd to przyszło. Słowa: miłość i przyjaźń? Wole ich nie używać, najpierw trzeba coś poznać, żeby później to nazywać. Bo jak na razie jestem w innym wymiarze, gdzie nie istnieje czas ani żadne kalendarze. I może nic fajnego już mi się nie zdarzy, to i tak nie mam zamiaru rezygnować z marzeń. / f_b
|