|
fredkamf.moblo.pl
Nic nie mów widać na co tylko czekasz. Niestety źle trafiłeś kotku.
|
|
|
Nic nie mów, widać na co tylko czekasz. Niestety źle trafiłeś kotku.
|
|
|
Ten czas kiedy na coś czekasz, bez pewności, ale z nadzieją, że to nastąpi, jest nie do zniesienia i boli..
|
|
|
C.D.2 "A potem rozstali się i żyli długo i osobno, zachowując o sobie dobre wspomnienia. Wysyłali sobie życzenia na urodziny. Szczere i co roku." Tak na końcu dobrej bajki. Są i złe, ale o nich lepiej zapomnieć. I myślisz: przyjmę wszystko, co się zdarzy. Wszystko jest lepsze niż ten niepokój, niech się wreszcie skończy, dobrze czy źle. Niech się dzieje, co chce. Z tej iluzji wypływa życie. I boli .. NIEPOKÓJ - "Historie miłosne"
|
|
|
C.D. Cień rośnie cicho za plecami. Podstępnie zaraża wszystkie książki. Wślizguje się między wersy. Zaczyna wyglądać ze stronic każdej czytanej powieści. Rozpoznajesz go: to on, to ten dojmujący brak, twój nieodstępny towarzysz. Kiedy jakaś ona wyjeżdża z miasta. Kiedy on ją opuszcza. Kiedy zapomina. Przybiera krztałty wszystkich nieszczęśliwych historii miłosnych. I kiedy wszystkie po kolei zdrady, śmierci i rozstania zaczynają cię prześladować -pojawia się na horyzoncie ta osoba. Bliska i cudowna. I od razu odpowiada na twoje najważniejsze pytanie, nawet jeśli było całkiem nieme, bo brak odwagi, by je zadać. "Tak i ja!" I uśmiecha się. Treść domyślna: tęsknię, pragnę, kocham. To jest szansa. Żeby zmienić historię choroby w zwykłą historię miłosną. Chroniczną, mniej dojmującą. Z jakimś końcem, być może nawet szczęśliwym, choć nie wiadomo, co to znaczy.
|
|
|
Nieprawda, że to zaczyna się od spotkania i spojrzenia w oczy. To się wykluwa w samotności. Niewidocznie. Niepotrzebne są pocałunki. To zaczyna się od snu, w którym ledwie majaczy ta postać. Najpierw -przebudzenie. Zdziwienie. Więc to tak? Sen? Dlaczego? Kto zawinił? Jaki popełnił błąd? Skoro nie wiadomo, kto i jak to spowodował, jakże z tym walczyć? Potem cień zaczyna pojawiać się na jawie. Lekkie drżenie przeradza się w niepokój. Może się jeszcze rozpłynie? Może dałoby się jeszcze uciec? Ale dokąd uciec przed cieniem? Przed własną obsesją. Może w ciemność. Trzeba by w ogóle wyrzec się światła. Kiedy już się rozprzestrzeni, zjada po kolei wszelkie codzienne myśli. Zaczyna od najwyższych pięter. Potem przechodzi w dół. Zadomawia się między sprzętami. Infekuje nawet buty. "Włożę dzisiaj te ładniejsze". Dlaczego? Dlatego. Albo: "Te, co wtedy". Kiedy? Nieważne. Odpowiedź jeszcze niemożliwa. Trzeba by się przyznać przed sobą do zbyt wielu rzeczy. A wstyd.
|
|
|
Dzisiejsze pokolenie ma mocne głowy i zimne serca.
|
|
|
Jaki dzień w moim życiu był najpiękniejszy? To nie był dzień, to była noc.
|
|
|
Milczenie boli, ale można się przyzwyczaić. :D
|
|
|
Żeby naprawdę cierpieć, trzeba być wiernym.
|
|
|
Nie zdołamy nigdy dostatecznie zrozumieć, jak wielkim dobrem jest umiejętność zwykłego uśmiechu.
|
|
|
Istnieje bardzo perfidny sposób kłamania poprzez milczenie . / mayaisha
|
|
|
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je – słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci skraść.Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne,że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia. / kimbuldag
|
|
|
|