|
forrester_.moblo.pl
Na zewnątrz dziewczyna zła wredna chamska nie dająca się kochać... a w środku miała serduszko z lukru tylko ze strachu przed odrzuceniem otoczyła je drutem kolczas
|
|
|
Na zewnątrz dziewczyna zła, wredna, chamska, nie dająca się kochać...
a w środku miała serduszko z lukru tylko ze strachu przed odrzuceniem
otoczyła je drutem kolczastym aby nikt więcej jej nie zranił.
|
|
|
szpilki noszę jak mam ochotę, za każdym innym razem wkładam najwygodniejsze adidasy. sukienkę mam na sobie tyle razy w roku ile mam palców u jednej ręki. nie jarał mnie Bednarek i nie mam płyty Justina Bibera. preferuję spokojny tryb życia, chociaż czasami zdarza mi się ubrać dwie inne skarpetki i tańczyć w nich po pokoju. mam swoje zamknięte historie, mam kogoś kto sprawia że jestem, mam siebie - nie podróbkę.
|
|
|
Był. Jakiś czas. Później mu się odwidziało..
|
|
|
- Jakie plany na sylwka? - Na razie tylko datę mam uzgodnioną.
|
|
|
i nawet nie miał odwagi aby powiedzieć jej ' przepraszam ' . totalne zero .
|
|
|
Wyjdź z domu na świat, którego nie ma w reklamach.
|
|
|
Nie chcę związku, przesłodzonej do porzygu miłości, dostawania prezentów, stawania na palcach, aby być jeszcze bliżej jego ust, pięknych nocy, wspólnych śniadań i planowania przyszłości, nie chcę. Nie nadaję się do tego, jestem za słaba i nie potrafię ufać bezgranicznie ludziom.
|
|
|
Jeśli myślisz, że będę płakać to masz rację.
Ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę.
|
|
|
wykrzyczał mi w twarz moje błędy, nie wiedząc, że największym jest on sam.
|
|
|
Kochał mnie przecież. Byłam dla niego tak zajebiście wyjątkowa. Przecież zdradził mnie też z miłości. I okłamywał dla mojego dobra. Jest w chuj dobrym człowiekiem, nie ma co.
|
|
|
- ale ten Robert jest boski, taki ciacho, że masakra. - powiedziałam kiedy oglądaliśmy pierwszą miłość. spojrzał na mnie krzywo mrużąc nerwowo oczy. - po chuju, pedał jakiś. - syknął wzruszając ramionami. - czemu wy zawsze krytykujecie każdego przystojnego kolesia? zazdrość i tyle. - zaśmiałam się. - czego mam mu zazdrościć? chcesz powiedzieć, że jestem brzydki? - zapytał oburzony. - nie, nie to miałam na myśli, przecież wiesz, że jesteś najbardziej ciachowatym typem na świecie. - spojrzał na mnie i wybuchnął śmiechem. - ale to nie zmienia faktu, że Robert jest boski. - dodałam. - idź się lecz, ty jesteś chora. - za jąkał się. - zazdrosny jesteś? - zaśmiałam się. - nie. - zaprzeczył przełączając na inny kanał. - nie będziemy oglądać żadnego chłamu. - rzucił. - przecież nienawidzisz 'prosto w serce'. - spojrzałam na niego krzywo. podrapał się po głowie i wyjąkał - już wolę patrzeć na to gówno niż na frajera który ci się podoba. - syknął obrażony.
|
|
|
Teoretycznie mnie to jebie . Tylko z praktyką gorzej.
|
|
|
|