Ludzkie łzy to z jednej strony to z jednej strony wyraz ogromu cierpienia, a z drugiej ulga. Razem z łzami wypływa cierpienie by zrobić miejsce na nową fale bólu- inaczej ból przestałby się w nim mieścić.
Niby masz znajomych, przyjaciół, znasz mnóstwo ludzi, ale gdy znajdujesz się sam w pustym, ciemnym pokoju, okazuje się, że tak naprawdę jesteś sam. Nikomu nie zależy na Tobie i nawet nie masz komu się wypłakać, ani do kogo przytulić.