|
fest.moblo.pl
Kiedy wszystko zaczyna się nagle pieprzyć kiedy wszelaka nadzieja staje się tylko narzędziem do wywiercania dziur w głowie to nie pozostaje nic jak tylko siedzieć przed
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Kiedy wszystko zaczyna się nagle pieprzyć, kiedy wszelaka nadzieja staje się tylko narzędziem do wywiercania dziur w głowie, to nie pozostaje nic jak tylko siedzieć przed tym monitorem, patrząc co chwila na beztroskie owady lgnące bezmyślnie do jego światła. Być może oczekują od światła, czegoś, czego pragną, być może popycha je tam wrodzony instynkt, jednak przez całą tą wędrówkę giną, prędzej czy później, porażone prądem czy zgniecione ludzką ręką. Chyba czasami jest tak też z nami. Chyba cała nasza droga ku marzeniom, jest otoczona ich trupami. Albo giniemy sami z rozczarowania, z żalu lub niespełnienia, albo ktoś nas rozgniata, najzwyczajniej w świecie.
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Szła pustą ulicą. Jej włosami targał zimny, jesienny wiatr. Właściwie nie myślala o niczym. Nie spieszyło jej się specjalnie. Wiedziała, że gdy dojdzie do celu, czeka ją rozczarowanie.
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Szła pustą ulicą. Jej włosami targał zimny, jesienny wiatr. Właściwie nie myślala o niczym. Nie spieszyło jej się specjalnie. Wiedziała, że gdy dojdzie do celu, czeka ją rozczarowanie.
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Od dzisiaj gówno mnie obchodzi, co pomyślą inni. Będę wredną suką, która zabiera każdego chłopaka każdej dziwce. Będę tak dbać o siebie, że nawet stare dziady na ulicy się za mną obejrzą. Będę najbardziej zajebistą laską w całej szkole i każdy chłopak będzie rozmawiał na mój temat z kumplami. Od dzisiaj albo nie... - od jutra
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, jesz tonami czekoladę, wypalasz milion świeczek i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. To się nazywa samotność, której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, jesz tonami czekoladę, wypalasz milion świeczek i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. To się nazywa samotność, której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Siedziała na parapecie z kubkiem pełnym gorącej czekolady. Patrzyła na krople deszczu spływające po szybie. Odstawiła kubek, otworzyła okno i wychyliła się na tyle mocno, jak tylko mogła. Deszcz padał na splątane kosmyki jej włosów. Zaczęła nucić jakąś piosenkę. Myślała o swoim życiu. Była szczęśliwa. Zapomniała o nim. Przynajmniej na chwile
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Nie mówiła nic, patrzyła jak on odchodzi. Nie mogła wypowiedzieć ani jednego słowa. Żal już zbyt mocno ściskał jej delikatne serce. Jak mógł ją zostawić ? To pytanie nie dawało jej spokoju. Usiadła na krawężniku, płakała, wręcz krztusiła się płaczem, a gdy krzyknęła, że gorzej być nie może, rozpadał się deszcz. Jak w filmie
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Spotkałam Cię na korytarzu. Stałeś oparty o parapet jednocześnie rozmawiając z kolegami. Zatrzymałam się na chwile i zerknęłam w Twoją stronę. Spojrzałeś na mnie, a po chwili ruszyłeś w moim kierunku. Serce zabiło mi mocniej, tak bardzo pragnęłam Twojej obecności, jednocześnie byłam na Ciebie zła, że znów to robisz. Zatrzymałeś się tuż przede mną i spojrzałeś mi w oczy. - ej mała, co jest? - uśmiechnąłeś się i pogładziłeś mnie po policzku. Jedyne na co w tej chwili miałam ochotę to przytulić cię i błagać, żebyś wrócił. - kocham cię - wyszeptałam. Przyłożyłeś palec do moich ust, a po chwili złożyłeś na nich krótki pocałunek. - wiesz dobrze, że to co było między nami jest już skończone. na zawsze. - na Twojej twarzy ponownie zagościł uśmiech, odwróciłeś się i wróciłeś do kolegów. - nienawidzę Cię! - krzyknęłam nie zważając na obserwujących nas ludzi. - nienawidzę
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Wróciła lecz całkiem inna, już mu nie wybaczy. nie spojrzy na jego błękitne oczy, nie zapomni o świecie patrząc na nie. Będzie twarda i stanowcza. Życie skopało ją tyle razy, że nauczyła się odmawiać. Nie będzie reagowała na jego prowokujący uśmiech. Koniec słodkiej idiotki
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Chcę nieustannie gubić się pod Twoją bluzą. Wchłaniać Twój zapach, tuląc się mocno do klatki piersiowej. Chcę wiedzieć, że cokolwiek by się działo, mogę tam zostać, bo tam jest moje miejsce - przy Twoim sercu
|
|
|
fest dodano: 26 października 2011 |
|
Chcę nieustannie gubić się pod Twoją bluzą. Wchłaniać Twój zapach, tuląc się mocno do klatki piersiowej. Chcę wiedzieć, że cokolwiek by się działo, mogę tam zostać, bo tam jest moje miejsce - przy Twoim sercu
|
|
|
|