|
fest.moblo.pl
Nawet nie wiesz jaka jestem teraz szczęśliwa. Cieszę się że Cię poznałam i nie żałuje żadnej chwili spędzonej z Tobą. Żadnej rozmowy. Jesteś wspaniałym chłopakiem mężcz
|
|
|
fest dodano: 28 grudnia 2011 |
|
Nawet nie wiesz jaka jestem teraz szczęśliwa. Cieszę się, że Cię poznałam i nie żałuje żadnej chwili spędzonej z Tobą. Żadnej rozmowy. Jesteś wspaniałym chłopakiem, mężczyzną. Moim przyjacielem. Czasem wyobrażam sobie Twój śmiech, kiedy oboje śmiejemy się z naszych żartów. Wyobrażam sobie jak mnie przytulasz, i pocieszasz. Zniszczyłeś moje wyobrażenia o mężczyznach, że są draniami , dwulicowi i umieją tylko zdradzać. Pokazałeś mi, że wy też potraficie kochać i macie uczucia. Uwielbiam Cię, uwielbiam nasze rozmowy, każdą Twoją wiadomość. Każdy dwukropek z gwiazdką. Dziękuję Ci, że jesteś.
|
|
|
fest dodano: 28 grudnia 2011 |
|
ostatnio, kiedy z nim pisałam do pokoju weszła mama. szybko zminimalizowałam okienko z rozmową. spojrzała na mnie, spytała ''czemu jesteś taka czerwona?'' po czym zerknęła na monitor. na pasku zobaczyła migające na pomarańczowo okienko z napisem ''M.
|
|
|
fest dodano: 28 grudnia 2011 |
|
wiem do kogo wykręcić numer, kiedy czuję że wszystko mi się wali. mam pewne osoby, które nazywam przyjaciółmi, wiesz.
|
|
|
fest dodano: 28 grudnia 2011 |
|
siedziałam ze znajomymi w parku. kumpela kłóciła się z chłopakiem, a my siedzieliśmy milcząc. kiedy po raz kolejny usłyszałam, jak ją wyzywał, coś we mnie pękło. przypomniało mi się, jak byłam traktowana przez swojego chłopaka i, że wtedy nikt mnie nie poparł, nie pomógł. nie zastanawiając się nad tym, co robię, wstałam, podeszłam do niego i przypierdoliłam mu ręką w twarz, z dość dużego zamachu. nie powiedział mi nic, bo zawsze się mnie bał. a ona popatrzyła na mnie, rozpłakała się i powiedziała, że jeśli jeszcze raz go tknę, pożałuję. nieco zdziwiłam się jej odpowiedzią, ale w końcu zrozumiałam, że wtedy, kiedy tak mnie traktowano, powiedziałabym tak samo. stwierdziłam, że dam już temu spokój, że sama musi przejrzeć na oczy, to dopiero zrozumie.
|
|
|
fest dodano: 27 grudnia 2011 |
|
Pamiętasz?byłeś moim pierwszym chłopakiem,z Tobą pierwszy raz się całowałam,to z Tobą pierwszy raz zajarałam i wyjebałam 7 browarów na raz.To Tobie pierwszemu opowiadałam swoje dzieciństwo,to Tobie pierwszemu powiedziałam dlaczego jest mi źle.To Ty pierwszy pokazałeś mi miłość do rapu,to z Tobą pierwszy raz nie wróciłam na noc do domu.To Ty jako pierwszy skłoniłeś mnie do kupienia baggów.To przez Ciebie pierwszego przepłakałam kilka nocy z rzędu,to przez Ciebie pierwszy raz się cięłam i to przez Ciebie pierwszego miałam myśli samobójcze.Tak to Ty byłeś moim pierwszym./fest
|
|
|
fest dodano: 27 grudnia 2011 |
|
wybiegł za mną zostawiając głośną muzykę, panienki do zaliczenia, alkohol, znajomych. wyciągnął mi z ust papierosa, którego w pośpiechu odpaliłam. - po pierwsze, kurwa, jeszcze jedna fajka, to się zajebię ze świadomością, że jest moją winą. - chwycił mój nadgarstek patrząc z żalem, przełknął ślinę. - po drugie, do chuja, co to za taktyka? szukamy idealnego sposobu jak spierdolić wszystko, jak postąpić, żeby za kilka lat najmocniej żałować? niefajne, bosko nieciekawe. - wzięłam głęboki oddech, próbując się oddalić. - pogadamy na trzeźwo. - wydobyłam w końcu z siebie, na co pokręcił głową. - może pierdolę od rzeczy, zapewne nic mi się nie składa, no bywa. znasz mnie, żaden romantyk. kocham Cię. po jednym piwie, trzech, dziesięciu. na trzeźwo.
|
|
|
fest dodano: 27 grudnia 2011 |
|
ogrzewając schłodzone koniuszki palców o gorący kubek kakao, siedzę na łóżku, skulona pod ciepłym kocem. moje zmarznięte stopy rozgrzewa pies, a płynącą krew w ciele nakręca nuta Małpy. czytam kolejny rozdział książki i po każdym z dobranych przez autorkę słów, coraz bardziej współczuję bohaterce. gdzieś w elementach Jej charakteru odnajduję siebie i rady, które przez cały czas dawałam Jej, zamierzam zastosować ku sobie. ale po chwili dochodzę do wniosku, że przecież się nie da. bo ona nie była typem egoistki, która potrafi obrazić się za nic na cały świat oraz osobą, która kocha naiwnie wierząc ludziom
|
|
|
fest dodano: 27 grudnia 2011 |
|
nic nie zostało z moich marzeń z moich planów zobacz
|
|
|
fest dodano: 27 grudnia 2011 |
|
stanęliśmy przed drzwiami jego domu. wyszła jego mama dziękując, że przyjechaliśmy i ostrzegając, że jest z nim źle. weszliśmy do jego pokoju, cały stolik był zawalony puszkami po piwie, na podłodze i parapecie po dwie popielniczki pełne petów, on siedział na kanapie z przygotowaną kreską na stoliku, twarz miał całą zadrapaną i posiniaczoną. - Paweł.. - wyjąkałam siadając obok niego i przytulając go. rozpłakał się, pierwszy raz widziałam w jego oczach łzy. - jak jest? - zapytał. - jakoś dajemy radę. - syknęłam. odpalił szluga i wyszedł na balkon, kumpel poszedł za nim przegadując mu, żeby się wziął w garść. wszedł do pokoju i robiąc zamach zwalił wszystko ze stołu krzycząc, że nie zamierza normalnie żyć kiedy jego przyjaciel nie żyje. spojrzałam w jego zjarane oczy i nie poznałam go, to nie był ten sam wiecznie uśmiechnięty koleś który zawsze miał dużo do powiedzenia, to był załamany i zdołowany chłopak który obwiniał każdego za śmierć przyjaciela.
|
|
|
fest dodano: 27 grudnia 2011 |
|
Jeżeli zdanie zaczyna się od 'no bo kurwa' to znaczy że coś jest nie tak.
|
|
|
fest dodano: 27 grudnia 2011 |
|
Wieczory są coraz chłodniejsze, trzeba się przerzucić z piwa na wódkę.
|
|
|
fest dodano: 27 grudnia 2011 |
|
Więc pij za wolność i wyjście na prostą osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno
|
|
|
|